Bill Treacher nie żyje. Gwiazdor miał 92 lata
Bill Treacher zmarł po długiej chorobie. Aktor, który zasłynął dzięki rolom w takich produkcjach jak "Smokiem i mieczem" i "East Enders", dożył 92 lat.

Bill Treacher odszedł w sobotę, 5 listopada. Z oświadczenia wydanego przez jego rodzinę wynika, że aktor od dawna walczył z problemami zdrowotnymi. Gwiazdor "Smokiem i mieczem", "D'Artagnan" i "East Enders" miał 92 lata.
- Bill był wspaniałym aktorem, cudownym mężem i ojcem, a w dodatku bardzo dobrym człowiekiem. Będzie nam go ogromnie brakowało - czytamy w oświadczeniu rodziny aktora, opublikowanym przez "Deadline".
Od epizodysty do gwiazdy opery mydlanej. Kariera Billa Treachera
W roku 1955 25-letni Treacher zaczął stawiać pierwsze kroki w świecie show-biznesu. Dostał wówczas skromne, lecz znaczące role w brytyjskiej serii telewizyjnej o tytule "ITV Television Playhouse". Grał odźwiernego, barmana i doktora. Te epizody pozwoliły mu na zdobycie doświadczenia aktorskiego i sprawiły, z młody, ambitny Treacher nabrał wiatru w żagle.
Przez kolejne lata Bill Treacher błąkał się od produkcji do produkcji, szukając właściwego dla siebie miejsca. Na dłuższy czas związał się kontraktem dopiero w 1985 roku, kiedy zaproponowano mu angaż w hicie BBC "East Enders". Treacher zgodził się zagrać Arthura Fowlera - postać, z którą był związany aż do 1996 roku. Fowler był pechowcem, panem domu i zapalonym ogrodnikiem. Widzowie z chęcią śledzili jego tragiczną historię, która rozwijała się przez ponad dekadę. Wstrzymywali oddech, kiedy Arthur został skazany za przestępstwo, którego nie popełnił, współczuli, kiedy się załamał i płakali, gdy zmarł zaraz po wyjściu z więzienia.
Bill Treacher miał wyjątkowy dar do tworzenia kreacji aktorskich, które chwytały widzów za serce. Po odejściu z obsady "East Enders" zagrał w takich produkcjach jak "Opowieści mumii", "D'Artagnan" i "Smokiem i mieczem".
Zobacz także: Znany brytyjski serial wreszcie w Polsce. Trafi na popularną platformę
Źródła: RadioZET.pl, Deadline, IMdB, Filmweb