Obserwuj w Google News

Czy film "Armageddon" mógłby się wydarzyć naprawdę? NASA przeprowadziła specjalną symulację

3 min. czytania
24.05.2021 11:24
Zareaguj Reakcja

Czy słynny film z Bruce'em Willisem w roli głównej jest zgodny z nauką? Badacze z NASA postanowili sprawdzić fabułę kultowego "Armageddonu" pod kątem wiarygodności.

Armageddon -  STEVE BUSCEMI, WILL PATTON, BRUCE WILLIS, MICHAEL CLARK DUNCAN, BEN AFFLECK, OWEN WILSON - kadr z filmu
fot. Mary Evans Picture Library/East News

W jakim stopniu słynna produkcja Michaela Baya z Bruce'em Willisem i Benem Affleckiem ma uzasadnienie naukowe? Amerykańska agencja kosmiczna NASA stworzyła symulację zjawisk, które widzieliśmy w filmie "Armageddon". Czy jego fabuła jest prawdopodobna? 

"Armageddon" - czy film z Bruce'em Willisem jest zgodny z nauką?

Hollywood nie bez powodu nazywane jest Fabryką Snów. Większość kasowych filmów nie ma żadnego pokrycia z rzeczywistością i bardzo koloryzuje spektakularne przygody bohaterów. Czy tak samo jest w przypadku megahitu "Armageddon"?

Redakcja poleca

W kasowym filmie z 1998 roku naukowcy wykryli asteroidę wielkości Teksasu, która leci w kierunku Ziemi. Żeby zapobiec tytułowemu kataklizmowi, grupa wybitnych astronautów wyrusza na samobójczą misję, by zmienić kierunek lotu ciała niebieskiego lub je zniszczyć. Jak podaje Business Insider, badacze z NASA postanowili przeprowadzić symulację podobnego scenariusza. Stworzono więc hipotetyczną sytuację, w której oddalony o 35 milionów mil od Ziemi obiekt, zmierza w jej kierunku. Ma zetknąć się z naszą planetą w ciągu sześciu miesięcy.

Okazuje się, że to zbyt krótki czas, by powstrzymać asteroidę. Ludzkość nie dysponuje obecnie technologią, która mogłaby zmienić kurs ciała niebieskiego. Z wyników badań jasno więc wynika, że opowieść o 18 dniach na ocalenie Ziemi przed asteroidą wielkości Teksasu, to bzdura wyssana z palca. 

Za eksperyment był odpowiedzialny Paul Chodas, menadżer zespołu NASA zajmującego się obiektami, które znajdują się blisko orbity Ziemi. Badacze nie mieli złudzeń, jaki będzie wynik symulacji. Był to przykład tak zwanego "scenariusza krótkiego ostrzeżenia", mimo tego, że uczestniczącym w badaniu naukowcom nie powiedziano, jak duża jest hipotetyczna asteroida, aż do momentu tygodnia przed uderzeniem w Ziemię. Sarah Sonnett, badaczka z Planetary Science Institute, skomentowała przebieg symulacji.

Nie wiedzieliśmy, czy obiekt miał średnicę 35 metrów, czy 500 metrów. A to robi bardzo dużą różnicę.

35-metrowa asteroida mogłaby eksplodować w atmosferze i jedynym zagrożeniem byłyby fale uderzeniowe. 500-metrowa asteroida może doprowadzić do zniszczenia obszaru wielkości Francji. Oznacza to, że obiekt z filmu "Armageddon" jest niemal niemożliwy do zniszczenia, tak jak miało to miejsce w filmie, a na pewno nie w tak krótkim czasie.

Redakcja poleca

W rzeczywistości, gdyby asteroida wielkości Teksasu, zmierzała w kierunku Ziemi, naukowcy musieliby dostrzec zagrożenie alta wcześniej. Według Chodasa absolutne minimum wynosi pięć lat, z kolei astronom z MIT, Richard Binzel szacuje, że potrzeba by dziesięciu lat. Badacz podkreśla, że bez dokładnych danych ludzkość nie byłaby nic w stanie zrobić.

Poznanie wroga wymaga czasu. Myślę, że najlepszą inwestycją jest wiedza. Najlepszą inwestycją jest wiedza, co się dzieje we wszechświecie.

Wynik eksperymentu nie powinien być zaskoczeniem nie tylko dla ekspertów, ale również zwyczajnych ludzi. Nie bez powodu film "Armageddon" jest klasyfikowany jako produkcja science fiction. Mimo że od premiery produkcji minęło ponad 20 lat, niewiele zmieniło się w kwestii obiektów zbliżających się do Ziemi. NASA kontynuuje jednak rozwój technologii, która ma zapobiegać zderzeniom między Ziemią a asteroidami. Wśród powstających technologii znajdują się sposoby zniszczenia lub zmiany trajektorii lotu asteroidy, przy użyciu metod takich jak materiały wybuchowe, lasery i pojazdy kosmiczne przeznaczone do taranowania skał z kosmosu.

Redakcja poleca

W przyszłości NASA zamierza wystrzelić na orbitę Ziemi teleskop o nazwie Near-Earth-Object Surveyor (NEO), aby wzmocnić system wczesnego ostrzegania NASA. Należy dmuchać na zimne, ale miejmy nadzieję, że scenariusz filmu "Armageddon" nigdy nie wydarzy się naprawdę.

Sonda Radia ZET

Chcesz być na bieżąco? Dołącz do grupy "Filmy i seriale - newsy i dyskusje fanów" na Facebooku
RadioZET.pl/Business Insider

####default####