Zaskakująca scena w Polsat News. Gozdyra nie wiedziała, że to się nagrywa [WIDEO]
Agnieszka Gozdyra po rozmowie na żywo zrobiła coś nieoczekiwanego. Prezenterka Polsat News myślała, że wejście zostało zakończone, a kamery nie pokazują już tego, co dzieje się w studiu. Po skończonym wywiadzie doszło do poruszającej sceny.

Wpadki w programach na żywo zdarzają się często w telewizjach informacyjnych. Najczęściej są to zabawne lapsusy dziennikarzy bądź błędy realizacyjne. Zdarza się też, że prezenterzy nie wiedzą, że są na wizji i kamery przyłapują ich na chwilach prywaty. Nie zawsze jednak są to zabawne momenty. Zdarza się, że za kulisami dochodzi do poruszających sytuacji, takich jak ostatnio ta scena w Polsat News z Agnieszką Gozdyrą i gościem programu "Debata dnia".
Agnieszka Gozdyra przytuliła gościa po rozmowie
Agnieszka Gozdyra rozmawiała w "Debacie dnia" z Mychajło Dianowem, ukraińskim obrońcą Azowstalu. Mężczyzna razem z grupą pracowników przez 63 dni stawiał bohaterski opór Rosjanom. Do sieci trafiły poruszające zdjęcia 42-latka - wymęczanego, brudnego, ze złamaną ręką w prowizorycznym temblaku, który pokazywał do obiektywu znak zwycięstwa.
Obrona Azowstalu ostatecznie upadła, a Mychajło Dianow wraz z grupą obrońców trafili do rosyjskiej niewoli. W mediach znowu pojawiły się makabryczne zdjęcia wymęczonego mężczyzny, komentowane jako dowód na pogwałcenie przez Rosję Konwencji Genewskiej.
W miniony weekend Agnieszka Gozdyra zaprosiła zwolnionego z niewoli Mychajło Dianowa do programu "Debata dnia" w Polsat News. Tragiczne wspomnienia 42-latka wyraźnie ją poruszyły, lecz dopiero po rozmowie dziennikarka pozwoliła sobie na okazanie emocji. Gdy rozmowa dobiegła końca, a na antenę wchodził blok reklamowy, wzruszona Agnieszka Gozdyra podeszła do Ukraińca i go przytuliła. Nie widziała jednak, że wszystko rejestrują kamery.
- Czego nie widać na antenie, ale złapały kamery w studiu. Spontaniczne pożegnanie z Mychajło Dianowem, bohaterem z Mariupola. Dostałam to na drugi dzień, nie wiedziałam, że się utrwaliło - wyjaśniła na Twitterze zaskoczona Agnieszka Gozdyra.
W komentarzach internauci okazali pełne zrozumienie dla reakcji dziennikarki, która była całkowicie spontaniczna i wynikała z głębokiego wzruszenia losem obrońcy Azowstalu. A tak wyglądała scena, której nie pokazano widzom Polsat News: