Obserwuj w Google News

Widzowie wściekli na „TTBZ”. „Towarzystwo wzajemnej adoracji z uszami w du*ie”

3 min. czytania
01.04.2023 12:39
Zareaguj Reakcja

Bieżąca edycja programu Polsatu „Twoja twarz brzmi znajomo” wygląda na najbardziej kontrowersyjną. Po raz kolejny widzowie węszą ustawkę i są wściekli po ostatnim odcinku show. Werdykt nie każdemu się spodobał – wygrało, według fanów, najgorsze wykonanie.

Twoja twarz brzmi znajomo
fot. screen Instagram twojatwarzbrzmiznajomo

„Twoja twarz brzmi znajomo” po raz kolejny jest na językach mediów. Najpierw nie było końca afery związanej z Krzysztofem Ibiszem. Prezenter miał być rzekomo faworyzowany, a program ustawiony pod niego. Wszystko przez to, że wygrał dwa razy z rzędu – chociaż jego drugi występ jako Verka Serduchka spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem.

Mało brakowało, a Krzysztof Ibisz nie wziąłby udziału w „Twoja twarz brzmi znajomo”. Podziałała jedna rozmowa, a gwiazdor Polsatu dał się jednak skusić i świetnie się bawi. Niestety, niekoniecznie świetnie bawią się również widzowie. Tym razem mają pretensje co do wygranej Julii Kamińskiej.

Zobacz także:  Skandal w „TTBZ”. Krzysztof Ibisz odpowiada na zarzuty o ustawkę

Twoja twarz brzmi znajomo: widzowie mówią o ustawce

Julia Kamińska w ostatnim odcinku „Twoja twarz brzmi znajomo” wcieliła się w Setha Binzera z zespołu Crazy Town. Na Instagramie „Twoja twarz brzmi znajomo”, w komentarzach pod postem z jej występu, można przeczytać, że artystka dała z siebie wszystko, było czuć testosteron na scenie, ale jeśli chodzi o głos, to jednak czegoś nieco zabrakło.

- Muszę przyznać, że w ogóle nie widzę Julki. Znakomicie to zrobiłaś i szacunek dla całego zespołu FX. Mam sentyment do tamtych czasów, w których był też np. Limp Bizkit, cały w ogóle new metal. Każdy chciał być takim gangsterem. Ogromnie ci tego zazdroszczę. Nie mam co więcej powiedzieć. Świetnie zrobione, pełna profeska. Chyba nigdy tak nie widziałem Julki, jak dzisiaj ciebie nie widzę – nie mógł nachwalić się Paweł Domagała.

Jednak pod instagramowym postem z werdyktem widać poważne niepocieszenie wśród widzów programu. Są zdania, że odcinek powinien zwyciężyć Daniel Jaroszek, który oczarował wszystkich wcieleniem się w Blacka i zaśpiewał „Wonderful life”. Są też osoby, które bronią Julii Kamińskiej, ale jak widać, nie każdemu da się dogodzić.

- Sorry, ale Julka miała lepsze występy, ten był jej najsłabszym. Ten odcinek powinien wygrać Daniel. Jest najbardziej niedocenianym i krytykowanym, w sumie nie wiadomo za co. Uważam, że jest najlepszy w tej edycji i jako debiutant telewizyjny radzi sobie świetnie – czytamy w komentarzach.

- To jakiś kiepski żart? Jeden z najgorszych wykonów EVER dostaje po 10 pkt od jurorów? Komuś przydałoby się woskowanie uszu... - wściekała się kolejna osoba.

- Nie była nawet odrobinę zbliżona głosowo do wokalistów Crazy Town. Dla mnie tragedia, może i weszła w rolę męską, ale podobieństwo do oryginału zerowe. Poza tym oni nie grali takich mocnych „gangsterów” w teledysku, nie te ruchy, nie było takiej złości i buntu, jak ona to pokazała. Występ jeden z najgorszych – nie miała litości inna widzka.

Redakcja poleca

- Z odcinka na odcinek coraz bardziej człowiek rzyga tym towarzystwem wzajemnej adoracji z uszami w du*ie – potężnie zirytował się internauta.

- Zasłużona wygrana Julki ! Ale powiem szczerze, że zdziwiłem się trzema jedynkami dla Krzysia, nie zaśpiewał najgorzej, a Piotr Stramowski jest najbardziej krzywdzonym uczestnikiem tej edycji. - skwitował fan programu.

- Wiedziałam, że wygra. Gratuluję i życzę dalszego powodzenia w programie – dopingowała internautka.

Sonda Radia ZET
####default####