Obserwuj w Google News

Kammel ostro o zmarłej gwieździe w „Pytaniu na śniadanie”. „Molestował dzieci”

3 min. czytania
07.02.2023 14:39
Zareaguj Reakcja

Tomasz Kammel nie gryzł się w język podczas wtorkowego wydania „Pytania na śniadanie”. W studiu TVP śmiało powiedział, co sądzi o zmarłym wokaliście. Po słowach prowadzącego w sieci rozpętała się burza.

Tomasz Kammel Pytanie na śniadanie
fot. screen Instagram pytanienasniadanie

Tomasz Kammel i Izabella Krzan w „Pytaniu na śniadanie” gościli jednego z sobowtórów Michela Jacksona. Poruszono też temat powstającego filmu biograficznego o życiu zmarłej legendy popu. Nie zabrakło też ostrych i odważnych słów – wrócono do zarzutów o pedofilię i zaburzenia psychiczne. Na Facebooku programu TVP zawrzało, a fani piosenkarza wzięli odwet na Tomasza Kammela.

Zobacz także:  „Lekarz” z „Pytania na śniadanie” to oszust. Dostał milion od rządu

Tomasz Kammel podsumował Michaela Jacksona

Gdy ogłoszono, że powstanie film biograficzny o Michaelu Jacksonie, w świecie kultury i sztuki wywiązała się ostra dyskusja. W końcu artysta przez lata mierzył się z oskarżeniami o pedofilię.

Po kilkunastomiesięcznym śledztwie Michael Jackson w 2005 roku został oczyszczony z zarzutów molestowania kilku chłopców, którzy pojawili się w słynnej rezydencji Neverland. Jednak naruszonego wizerunku już nie udało się naprawić. Śledczy mieli znaleźć w domu piosenkarza wiele zdjęć i nagrań z małoletnimi, a sam artysta miał być uzależniony od narkotyków, seksu i zadawania bólu.

Do tej pory wiele osób twierdzi, że Michael Jackson jednak nie był taki święty i zdecydowanie miał coś na sumieniu. Do tego grona należy Tomasz Kammel, który na antenie TVP w prostych i mocnych słowach wyraził swoją opinię:

- Są to konkretne fakty, które mówią o tym, że jednak jako człowiek był osobą... nie chcę powiedzieć zepsutą, ale on był po prostu... nie chcę powiedzieć, że był chory, ale po prostu był złym człowiekiem. Molestował dzieci. Kropka – mówił w „Pytaniu na śniadanie”.

Redakcja poleca

Tomasz Kammel dodał jeszcze, że Michael Jackson był osobą zaburzoną, ale mimo skandali jego postać artysty jako króla popu powinna zostać zekranizowana. Po słowach prowadzącego wybuchła dyskusja na facebookowym profilu „Pytania na śniadanie”.

Internauci wściekli na Tomasza Kammela

- Panie Tomasz Kammel: w 2005 roku gwiazdor został uniewinniony ze wszystkich zarzutów. A gdyby tak pana ktoś oczernił o molestowanie i zrobił biznes na tych oskarżeniach… Może jutro ktoś spreparuje dowody na pana konto. Jutro chcę słyszeć sprostowanie w telewizji i przeprosiny za głoszenie nieprawdy i oszczerstw – postawiła sprawę internautka.

- Szkoda tylko, że zrobiliście z niego potwora i pedofila, opierając się na kłamstwach powtarzanych od lat. Michael Jackson został uniewinniony w 2005 roku ze wszystkich 10 zarzutów po 2-letnim procesie, a po filmowym „dziele” dwóch „pokrzywdzonych” sąd oddalił ich wnioski, uznając za bezpodstawne – podsumowała inna osoba.

- Z Kammela taki dziennikarz jak z koziej du*y trąba, powiela stereotyp z obrzydliwych tabloidów i dla takiego dziennikarzyny nie jest ważne, że został uniewinniony ze wszystkich zarzutów w 2005 roku, nie jest ważne, że FBI przez 10 lat nie znalazło nic, ale to nic, co by wskazywało na jego winę. Sprawa Michaela to jest w ogóle porażka dziennikarstwa, to jest porażka moralności ludzkiej, gdzie absolutnie nie widzi się jego geniuszu, jego złotego serca, działalności charytatywnej, na którą wydał 300 milionów dolarów, nie widzi się walki o czarnych artystów. Weź Kammel poczytaj trochę, trzeba zagłębić się w temat, a potem się wypowiadać. Mnie nawet nie jest przykro, tylko jestem wściekła, bo łatwo się opluwa człowieka, który nie może się bronić – wściekła się fanka.

Sonda Radia ZET
####default####