Obserwuj w Google News

Syn Colina Farrella jest poważnie chory. Cierpi na rzadką chorobę genetyczną

2 min. czytania
07.03.2023 19:00
Zareaguj Reakcja

Syn Colina Farrella zmaga się z poważną chorobą genetyczną. 20-letni James Farrell cierpi na schorzenie, które powoduje opóźnienie w rozwoju fizycznym i umysłowym. Choroba syna Colina Farrella zwana jest zwyczajowo syndromem uśmiechniętej kukiełki.

Colin Farrell
fot. Brett D. Cove / SplashNews.com/East News

Colin Farrell ze związku z Alicją Bachledą-Curuś doczekał się syna Hanry'ego Tadeusza. Chłopiec urodził się w październiku 2008 roku i choć związek gwiazdora z polską aktorką nie przetrwał, Farrell nie zapomina o dziecku. Aktor planuje zabrać Heny'ego Tadeusza na galę wręczenia Oscarów 2023.

Do tej pory Colin Farrell poświęcał więcej uwagi starszemu synowi, który potrzebuje specjalistycznego leczenia. 20-letni James cierpi na zespół Angelmana, chorobę genetyczną prowadzącą do opóźnienia rozwojowego. Hollywoodzki gwiazdor stara się pomagać synowi jak tylko może. Wspiera również organizacje, które działają na rzecz osób dotkniętych tym schorzeniem. 

Syn Colina Farrella cierpi na zespół Angelmana

James jest synem Colina Farrella i modelki Kim Bordenave. Tuż po narodzinach u chłopca zdiagnozowano zespół Angelmana zwany także syndromem uśmiechniętej kukiełki. To rzadkie schorzenie genetyczne związane z zaburzeniami neurologicznymi.

Osoby cierpiące na zespół Angelmana charakteryzują się wolniejszym rozwojem fizycznym i umysłowym. Późno opanowują  podstawowe czynności takie jak chodzenie czy siadanie. Miewają także niekontrolowane napady śmiechu i charakterystyczne ruchy przypominające marionetkę, stąd odwołanie w nazwie do uśmiechniętej kukiełki.

Syn Colina Farrella opanował chodzenie dopiero w wieku czterech lata. - To wszystko była jego własna ciężka praca. Kiedy ostatecznie postawił pierwszy krok, była to bardzo emocjonująca chwila. Nie było w domu osoby, która by nie płakała - mówił dumny aktor. 

W 2021 roku Farrell i jego była partnerka wystąpili do sądu o ubezwłasnowolnienie pełnoletniego Jamesa. We wniosku wykazali, że ich syn nie jest w stanie sam o siebie zadbać. Jak tłumaczył irlandzki gwiazdor, 20-latek wymaga stałej opieki, ponieważ ma problemy z podstawowymi czynnościami - myciu, ubieraniu się czy przygotowywaniu jedzenia. Na co dzień Jamesem zajmuje się Kim Bordenave. 

####default####