Rolnik szuka żony. Kamila Boś skarży się na pracę. Powiedziała prawdę
Obserwuj w Google News

Kamila z "Rolnika" skarży się na swoją pracę. Zaskakujące wyznanie

Patryk Wołosz
2 min. czytania
19.03.2023 10:05
Zareaguj Reakcja

Kamila Boś z 8. edycji "Rolnik szuka żony" prowadzi hodowlę pieczarek. Zapewnia jednak, że nie jest to lekki kawałek chleba. Uczestniczka miłosnego show TVP podzieliła się z fanami szczerym wyznaniem na temat swojej pracy. Co powiedziała?

Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" TVP
fot. Instagram: @kamila.bos

Kamila Boś zdobyła sympatię widzów 8. edycji "Rolnik szuka żony". Popularność umożliwiła jej rozpoczęcie kariery influencerki. Dziś na Instagramie obserwuje ją ponad 160 tysięcy osób i chociaż sława ma swoje dobre strony, Boś przekonała się, że złe także istnieją.

Po udziale w miłosnym show TVP Kamila Boś stała się obiektem westchnień wielu mężczyzn. Część jej adoratorów była na tyle zdesperowana, by ją poznać, że wybierała się w odwiedziny. Mężczyźni pukali do jej drzwi i nachodzili ją na gospodarstwie, a to sprawiało, że Kamila przestała czuć się komfortowo.

Jeden na przykład mówił, że okej, chciałby mnie poznać, chciałby się ze mną spotykać. A jeden był taki przypadek, że pan przyjechał z daleka do mnie. Przyszedł na pieczarkarnię i mówi do mnie, że ma przesyłkę. Ja mówię: "Jaką przesyłkę?". On: "A ja nic nie wiem, ja jestem tylko kurierem". (...) Otworzyłam list, a to był ten chłopak, który właśnie odjechał - skarżyła się w rozmowie z Pomponikiem.

Mimo to Boś nie zraziła się do działalności w mediach i wciąż rozwija się w roli influencerki. Niedawno postanowiła podzielić się z fanami szczegółami dotyczącymi jej zajęcia. Okazuje się, że nie tylko popularność ma swoje mroczne strony. Praca w hodowli pieczarek także potrafi dać w kość...

Zobacz także: "Rolnik szuka żony": program TVP zmienił życie uczestniczki w koszmar

Rolnik szuka żony. Kamila Boś powiedziała prawdę o swojej pracy

Kamila Boś sięgnęła po Instagrama, by opowiedzieć swoim fanom o pracy na gospodarstwie. Wygląda na to, że hodowla pieczarek jest o bardzo wymagającym zajęciem. Zwłaszcza wtedy, gdy dzieją się rzeczy, których nie dało się przewidzieć.

Chcę wam pokazać, że z pieczarkami są różne problemy. W niedzielę była delikatna awaria i przyszłam w piżamie. Nie jest to kraina mlekiem i miodem płynąca - skarżyła się na usuniętym już nagraniu Boś.

Przy okazji dodała, że zdarza jej się zaniedbywać Instagrama przez zmęczenie. Trzeba jednak przyznać, że i tak radzi sobie całkiem nieźle. Liczba jej followersów wciąż rośnie i nic nie zapowiada, by wkrótce miało się to skończyć. Miejmy nadzieję, że Kamila sprosta wszystkim wyzwaniom, jakie postawiła przed nią praca.

Redakcja poleca
Sonda Radia ZET

Źródła: RadioZET.pl/Instagram: @kamila.bos

####default####