Pytanie na śniadanie: ekspertka podsumowała zachowanie Ireny Kamińskiej-Radomskiej
Obserwuj w Google News

Popis buty w "Pytaniu na śniadanie". "Przerywała i nie dawała mi dojść do słowa"

2 min. czytania
02.01.2023 14:45
Zareaguj Reakcja

Natalia Krajewska-Cichy, organizatorka przyjęć, uszczypliwie podsumowała zachowanie Ireny Kamińskiej-Radomskiej, z którą wystąpiła w "Pytaniu na śniadanie". Słynna mentorka z "Projekt Lady" co rusz podważała jej zdanie i próbowała zdominować rozmowę. Krajewska-Cichy jest zniesmaczona butą ekspertki od etykiety. 

Irena Kamińska-Radomska
fot. SYLWIA DABROWA/Polska Press/East News

Irena Kamińska-Radomska nie popisała się uprzejmością w "Pytaniu na śniadanie". Była mentorka z "Projekt Lady" cały czas podważała i wchodziła w słowo Natalii Krajewskiej-Cichy, organizatorce przyjęć, która radziła, jak przygotować stół na sylwestrową domówkę. Znanej ekspertce od etykiety nie spodobał się m.in. sposób wykorzystania butelki od szampana do picia innych napojów, zaproponowany przez jej rozmówczynię. 

- Proszę?! Czy ja dobrze słyszę?! - komentowała z wyraźnym niesmakiem Kamińska-Radomska, po czym sprowadziła pomysł Krajewskiej-Cichy do ordynarnego "picia z gwinta". 

Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek próbowali rozładować napiętą atmosferę między paniami. Po występie w TVP Natalia Krajewska-Cichy postanowiła odnieść się do zajścia na swoim Instagramie. 

Redakcja poleca

Pytanie na śniadanie: Irena Kamińska-Radomska podsumowana przez ekspertkę 

Zaproszona do "Pytania na śniadanie" organizatorka przyjęć nie spodziewała się takiego zachowania po słynnej ekspertce z "Projekt Lady". 

- Tak, pani Irena, specjalistka od savoir-vivre, przerywała i nie dawała mi dojść do słowa - skomentowała w instagramowym wpisie Natalia Krajewska-Cichy. 

Dodała, że tylko brak doświadczenia w występach w telewizji nie pozwolił jej się stosownie "odgryźć" słynnej mentorce. Jej zdaniem gwiazda "Projekt Lady" nie zrozumiała tematu spotkania, którym była dekoracja stołu na domówkę, a nie wystawny bal

- I gdyby nie pan Maciej Kurzajewski i pani Katarzyna Cichopek, nie powiedziałabym nic. Po pierwsze stres, po drugie nie miałam praktycznie takiej możliwości, bo pani Irena nie dałaby mi dojść do słowa - skomentowała Natalia Krajewska-Cichy. 

pytanie na sniadanie
fot. Instastory:@natalia.krajewskaaa

Mimo zgrzytu w "Pytaniu na śniadanie" specjalistka od przyjęć nie żywi urazy do Ireny Kamińskiej-Radomskiej, którą nazywa czule "panią Irenką". Jak podkreśliła, każdy ma prawdo do własnego zdania i nie warto robić o to afery.

Przy okazji Natalia Krajewska-Cichy zmieściła na Instagramie małe sprostowanie. 

sprostowanie
fot. Instastory:@natalia.krajewskaaa
Sonda Radia ZET
####default####