Obserwuj w Google News

Paris Hilton została zgwałcona i dokonała aborcji. „Byłam dzieckiem”

2 min. czytania
24.02.2023 14:53
Zareaguj Reakcja

Paris Hilton niedawno zaskoczyła fanów informacją o przyjściu na świat jej pierwszego dziecka. Teraz zdecydowała się na wyznanie, które zmroziło krew w żyłach jej wielbicieli. Gwiazda przeżyła prawdziwy koszmar.

paris-hilton-została-zgwałcona-i-dokonała-aborcji-byłam-dzieckiem
fot. Richard Shotwell/Invision/East News

Paris Hilton niedawno została mamą. W najnowszym wywiadzie dla Glamour wytłumaczyła, dlaczego zdecydowała się na pomoc surogatki. Celebrytka ma za sobą traumatyczne przeżycia. Paris wyznała, że w wieku 20 lat została zgwałcona i zdecydowała się na aborcję. Gwiazda dopiero po latach jest w stanie mówić o osobistym dramacie.

- To było coś, o czym nie chciałam rozmawiać, ponieważ było wokół tego tyle wstydu... Byłam dzieckiem i nie byłam na to gotowa - wspominała.

Redakcja poleca

Paris Hilton o prawie do aborcji i strachu przed ciążą

W rozmowie z dziennikarzami magazynu celebrytka przyznała, że zdecydowała się zabrać głos ze względu na ostatnie kontrowersje wokół tematu prawa do usuwania ciąży.

- Myślę, że to ważne. Jest wokół tego tyle polityki i tak dalej, ale to ciało kobiety... Dlaczego miałoby istnieć prawo oparte na tym? To twoje ciało, twój wybór i naprawdę w to wierzę. To dla mnie zdumiewające, że tworzą prawa dotyczące tego, co robisz ze swoim zdrowiem reprodukcyjnym, ponieważ gdyby to dotyczyło facetów, wcale by tak nie było - mówiła.

Gwiazda wyznała, że od zawsze wiedziała, że gdy zdecyduje się na dziecko, będzie chciała skorzystać z pomocy surogatki. Traumatyczne przeżycia sprawiły, że ma paniczne bać się zajścia w ciążę. Hilton przypomniała też, że w jednym z odcinków reality-show, w którym występowała przed laty, miał miejsce poród. Paris nie potrafiła wtedy zachować spokoju na planie.

- Kiedy grałam w „Prostym życiu”, musiałam być w pokoju, w którym kobieta rodziła, i to również było dla mnie traumą. Ale tak bardzo chciałam mieć rodzinę, a to tylko fizyczna część... Po prostu tak się boję... Poród i śmierć to dwie rzeczy, które przerażają mnie bardziej niż cokolwiek innego na świecie - zdradziła.

Informację o skorzystaniu ze wsparcia surogatki celebrytka do końca trzymała w tajemnicy.

- Czułam, że moje życie było tak publiczne, że naprawdę chciałam zachować to dla siebie. Oczywiście trudno było nikomu nie mówić, ponieważ to taki ekscytujący czas, ale podobało mi się też, że mogłem dzielić się tym tylko z Carterem - na zakończenie wspomniała o mężu Paris.

####default####