Ola Kwaśniewska o presji bycia córką prezydenta. Pałac nie robił na niej wrażenia

Ola Kwaśniewska opowiedziała o okresie prezydentury jej ojca. Dziesięć lat sprawowania urzędu przez Aleksandra Kwaśniewskiego przypadło na czas nastoletni Oli. Kwaśniewska zdążyła z 14-latki przemienić się w młodą kobietę, skończyć liceum i studia. Nieustannie miało towarzyszyć jej poczucie dużej presji.

Presja społeczna, że masz być grzeczna, ułożona i nie mieć wpadek. (…) Jedyne, co tak z perspektywy czasu uważam, że było trudne i specyficzne, to takie ciągłe kontrolowanie się, bo może nawet nie byłam świadoma, że się kontroluje, ale miałam takie poczucie, że nie wypada mi zaliczyć żadnej wpadki i nie mogę przynieść wstydu rodzicom.

- wspominała trudny czas Kwaśniewska.

Redakcja poleca

Jolanta Kwaśniewska o koszmarach prezydentury męża. "Mama została totalnie zaszczuta"

Kwaśniewska o aferze ze Smaszcz i Janachowską: „Miecz jest obosieczny”

Ola Kwaśniewska o nastoletnim życiu w pałacu: „Nie przywiązywałam do tego za dużej wagi”

Prowadząca program „Miasto kobiet” zdradziła dziennikarce Jastrząb Post, jak zareagowała na zmianę miejsca zamieszkania.

Byłam skupiona na moich przyjaciołach, na nauce. Cały ten wątek pałacowy był gdzieś tam w tle, nie przywiązywałam do tego za dużej wagi. Było to dziwne, że wracając do domu, idę do pałacu i muszę przejść przez tę bramkę do wykrywania metalu, ale niespecjalnie się na tym koncentrowałam.

Zobacz także: Ola Kwaśniewska nie żałuje wywiadu z Marcinem Hakielem: "Grzeczność jest poważnie przereklamowana"

Podczas rozmowy gwiazda ucięła też plotki o rzekomym starcie w wyborach prezydenckich jej mamy, Jolanty Kwaśniewskiej.

Regularnie ktoś próbuje ją namawiać, bardzo dużo tych głosów słyszymy. Ale nie ma takich planów. Starczy tego życia na świeczniku.

Ola Kwaśniewska przyznała, że dziesięć lat prezydentury ojca bardzo na nią wpłynęło. Wciąż ma wrażenie, że ludzie oczekują od niej określonego zachowania, mimo że jest dorosła i nie pełni żadnej funkcji publicznej.