Obserwuj w Google News

Nowy ukochany Moniki Richardson ma 100 milionów długów

2 min. czytania
08.06.2021 08:22
Zareaguj Reakcja

Monika Richardson wpadła z deszczu pod rynnę? Prezenterka po rozstaniu z mężem, Zbigniewem Zamachowskim, stwierdziła, że szuka mężczyzny zaradnego, bez kompleksów - także zawodowych. Tymczasem jej nowy ukochany, Konrad Wojterkowski, ma 100 milionów długów.

Monika Richardson
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/EAST NEWS

Monika Richardson do tej pory wiodła dość burzliwe życie uczuciowe. Trzy razy wyszła za mąż, niestety, każde małżeństwo kończyło się rozwodem. Najkrócej związana była z pierwszym mężem, amerykańskim podróżnikiem, po którym przyjęła nazwisko i właśnie jako Richardson zyskała największą popularność. W marcu 2021 roku po siedmiu latach małżeństwa poinformowała o rozwodzie ze Zbigniewem Zamachowskim. Zarówno aktor jak i prezenterka szybko ułożyli sobie życie na nowo. Zamachowski miał podobno związać się z koleżanką z branży Gabrielą Muskałą, z kolei partnerem Richardson jest Konrad Wojterkowski - polski biznesmen, właściciel Grupy #BeReady, producent filmowy i filantrop stojący za akcją "Kocham. Szanuję - Nie biję”.

Zobacz także: Monika Zamachowska zamieszka z nowym ukochanym? "Jest otoczona opieką"

Monika Richardson wie, że jej nowy partner ma wielomilionowe długi

W pierwszych wywiadach po rozstaniu z trzecim mężem Monika Richardson wspominała, że jej wymarzony partner to mężczyzna bez kompleksów na tle zawodowym, zaradny. Nie wiadomo do tej pory, czy miała wtedy na myśli sytuację z Zamachowskim, którego wspierała w spłacaniu niemałych alimentów na dzieci, ale pewne jest, że jej nowy partner jest znanym biznesmenem, który... ma sto milionów długów.

Czy Richardson o tym wie? Tak, bo mężczyzna sam ujawnił taką prawdę w wywiadzie dla "Wprost", który przeprowadzała z nim ona sama. Co więcej, to właśnie ten wywiad stał się początkiem ich miłości.

"W 2008 roku doszedłem do 200 milionów obrotu i 10 milionów czystego zysku. Z 200 zostało 30 milionów w następnym, kryzysowym roku. Zakończyłem ten rok na ostrym minusie, miałem 12 milionów straty" - wyjaśnił Wojterkowski. Dodał, że cały czas walczy o to, by sytuacja się poprawiła, jednak długi są teraz jego zobowiązaniami osobistymi.

"Mój upadek był bardzo bolesny, a konsekwencje tej historii ponoszę do dzisiaj. Dałem słowo swoim partnerom biznesowym, że nigdy nie złożę wniosku o upadłość. Obiecałem, że będę walczył do samego końca. W związku z tym długi przeszły na mnie osobiście i mam je do dzisiaj. Powiedzmy, że jest to około 100 milionów złotych. Ciężko powiedzieć, jaka to dzisiaj suma. W 2014 roku spłaciłem pracowników i parę prywatnych długów" - powiedział we "Wprost".

Wygląda na to, że Monika Richardson jest w pełni świadoma trudności finansowych swojego obecnego partnera i najwyraźniej jej to nie przeszkadza. Oby nie sprawdziło się tu powiedzenie o wpadaniu z deszczu pod rynnę.

####default####