Marta Żmuda Trzebiatowska o sharentingu. Tak wychowuje swoje dzieci!
Marta Żmuda Trzebiatowska stara się dbać o bezpieczeństwo swoich pociech. Gwiazda w obszernym wpisie na Instagramie wyjaśniła, czym jest sharenting i opowiedziała o hejcie, cyberprzemocy i innych zagrożeniach, jakie czekają na najmłodszych w Internecie. Jej słowa powinna przeczytać każda mama!

Marta Żmuda Trzebiatowska popularność zyskała dzięki rolom w produkcjach takich jak emitowany na antenie Telewizji Polskiej serial "Na dobre i na złe", "Blondynka" czy „"Teraz albo nigdy". Aktorka ma też na swoim koncie nominację do Orła w kategorii "Najlepsza drugoplanowa rola kobieca". Obecnie skupia się na wychowaniu pociech – 5-letnego Bruna i 2-letniej Pauliny, których doczekała się ze swoim mężem Kamilem Kulą.
Zobacz także: Marta Żmuda Trzebiatowska żałuje rodzicielstwa? „Miałam baby blues”
Marta Żmuda Trzebiatowska dba o bezpieczeństwo swoich pociech
Celebrytka jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych, gdzie chętnie dzieli się doświadczeniami z innymi mamami. Profil Żmudy Trzebiatowskiej na Instagramie obserwuje obecnie ponad 300 tysięcy użytkowników. Mimo ogromnej popularności aktorka stara się chronić swoje dzieci przed zainteresowaniem internautów. Nie ukrywa, że macierzyństwo w prawdziwym życiu zdecydowanie różni się od tego prezentowanego przez niektórych w sieci.
- Macierzyństwo bez filtra zupełnie nie przypomina życia z Instagrama. Wyczerpana matka podgląda je wieczorem i zazdrości, że inni to takie "ładne i ciekawe" mają. A ty? Zastanawiasz się, jaką zupę jutro im podasz i nasłuchujesz, czy czasem znowu nie zaczyna się katar. Czasem tęsknię za moim życiem "sprzed dzieci". Czy to źle? Nie wiem. A jak jest u Ciebie? Czy bym do tamtego życia wróciła? Za żadne skarby! Dzieci są tym, co mi najlepiej w życiu wyszło. Do roli matki nie da się przygotować. Każdy dzień to sukcesy i porażki. Jedno jest pewne, to oni kiedyś ocenią, czy dałam radę, więc warto się starać – możemy przeczytać na profilu gwiazdy „Ciacha”.
Marta Żmuda Trzebiatowska przestrzega inne mamy. Ma ważny apel!
Tym razem Marta Żmuda Trzebiatowska postanowiła pochylić się nad problemem, jakim jest bezpieczeństwo dzieci – jak wyjaśniła, nie chwali się wizerunkiem swoich latorośli z ważnych powodów.
Sharenting. Ostatnio zainteresowałam się znaczeniem tego słowa i zorientowałam jak sytuacja w tym temacie wygląda w Polsce. Chciałabym Wam powiedzieć kilka słów od siebie, bo ten temat jest dla mnie WAŻNY
– zaczęła swój wpis celebrytka.
Ci, którzy są tu ze mną dłużej wiedzą, że nie pokazuję w mediach społecznościowych swoich dzieci. Nie zabieram ich na premiery, nie pozuję z nimi na okładkach w kolorowej prasie. Nie zagrałam z nimi w serialu „Mój agent”. Z biegiem lat utwierdzam się w przekonaniu, że postępujemy z mężem (to nasza wspólna decyzja) słusznie
– przyznała w szczerej publikacji.
- Po pierwsze, bo jako rodzice mamy wyobraźnię. Jesteśmy w stanie wyobrazić sobie kto może siedzieć po drugiej stronie komputera (...). Dzieci nie zdają sobie sprawy z zagrożeń płynących z sieci. Hejt jest jednym z nich. Dzieci mogą być zachwycone chwilową popularnością, liczbą serduszek pod postem, ale co jeśli komentarze nie będą pozytywne? Dziecko może nie umieć poradzić sobie z miażdżącą krytyką. Cyberprzemoc to kolejny ważny termin warty przemyślenia – wymieniała przezorna gwiazda, która najwyraźniej jest doskonale wyedukowana w kwestii bezpieczeństwa.
W dzisiejszych czasach dostęp do wizerunku naszych dzieci mają niemal wszyscy, ale czy wszyscy uświadamiają sobie negatywne konsekwencje udostępniania zdjęć swoich pociech w sieci? Może trzeba zacząć o tym więcej rozmawiać?
– podsumowała aktorka swój pouczający post.
Zgadzacie się z Martą Żmudą Trzebiatowską?
Te gwiazdy mogą pochwalić się gromadką dzieci [FOTO]
