Marianna Schreiber wyśmiana za fotki z SOR-u. "Zrób mi zdjęcie jak leżę nieprzytomna" [FOTO]
Obserwuj w Google News

Schreiber wyśmiana za fotki z SOR-u. "Zrób mi zdjęcie jak leżę nieprzytomna" [FOTO]

2 min. czytania
21.01.2023 19:51
Zareaguj Reakcja

Marianna Schreiber trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy po tym, jak straciła przytomność. Żona ministra nie omieszkała o tym powiadomić internautów, ale zrobiła to w najgorszym możliwym stylu. Zamiast współczucia, w komentarzach popłynęły drwiny. 

Marianna Schreiber
fot. Piotr Molecki/East News

Marianna Schreiber od czasu udziału w "Top Model" zdążyła rozwinąć się w roli zaangażowanej politycznie aktywistki, której marzy się kariera w sejmowych ławach. Żona ministra z PiS Łukasza Schreibera założyła partię Mam Dość, z którą planuje wystartować w tegorocznych w wyborach parlamentarnych.

Ambitna 30-latka próbuje do siebie przekonać wyborców m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie intensywnie prowadzi swoje profile. Ostatnia publikacja Marianny Schreiber z SOR-u jednak nie wzbudziła zbyt wielu pozytywnych reakcji. Założycielka Mam Dość naraziła się na drwiny, choć sprawa była poważna i absolutnie nieskłaniająca do żartów. 

Redakcja poleca

Marianna Schreiber wstawiła zdjęcia z SOR-u

Marianna Schreiber poinformowała, że trafiła na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Nidzicy, po tym, jak straciła przytomność, będąc w trasie. 

Szczęścia było dzisiaj wiele, ale wracając do domu, złapał mnie ból w klatce piersiowej, straciłam przytomność (dobrze, że nie prowadziłam auta). W szpitalu w Nidzicy, gdzie zostałam przewieziona karetką ze stacji przy S7, pomogli mi cudowni ludzie! - przekazała na Instagramie liderka Mam Dość.

Sprawa była poważna i co do tego nikt nie miał wątpliwości, lecz internauci zwrócili uwagę na zdjęcia załączone do wpisu.  

- "Panie, zrób mi zdjęcie, jak leżę nieprzytomna. Będzie na insta" - komentują zachowanie Schreiber i dodają, że robienie zdjęć w takiej chwili i wrzucanie ich do sieci to "przegięcie". 

Marianna Schreiber odniosła się do krytycznych komentarzy. Okazało się, że uchwycono ją tuż przed wymiotami. 

Zdjęcie zrobił mi ktoś, kto ze mną dziś był na spotkaniach, zaraz przed tym, gdy dostałam wymiotów. Nic przyjemnego. Pozdrawiam i życzę zdrówka. Doceniajmy - napisała.

Mimo zgrzytu w komentarzach popłynęło sporo miłych słów i życzeń powrotu do zdrowia. Na pytanie, co stwierdzili lekarze, Marianna Schreiber odpowiedziała, że jej stan wynikał z silnego przemęczenia. 

- Odżywiać muszę się lepiej i dbać o siebie. Teraz dużo trenuję, wiele spraw, mało czasu na jedzenie. Nic się nie dzieje, już wszystko dobrze. Wiem, co robić, żeby było lepiej - uspokoiła followersów. 

Sonda Radia ZET
####default####