Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty, że chce zarobić na śmierci syna
Obserwuj w Google News

Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty, że chce zarobić na śmierci syna

3 min. czytania
25.02.2023 16:33
Zareaguj Reakcja

Magdalena Stępień musiała się zmierzyć z ogromną tragedią, jaką była śmierć jej synka. Modelka udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała, że cały czas musi się mierzyć z kąśliwymi komentarzami, a każda próba powrotu do normalności jest krytykowana.

Magdalena Stępień
fot. Adam Jankowski/REPORTER/East News

Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty, że chce zarobić na śmierci syna. Modelka ma dość tego, że ludzie nie pozwalają jej przeżyć żałoby, ale też wrócić do normalnego życia. Stępień zdradziła w rozmowie w "Dzień dobry TVN", jakie ma podejście do tematu.

Zobacz także: Edyta Herbuś pokazała się w nowej fryzurze. Internauci ją zmiażdżyli

Magdalena Stępień odpowiada na zarzuty, że chce zarobić na śmierci syna

Magdalena Stępień jest kojarzona z niezbyt udanego związku z Jakubem Rzeźniczakiem oraz walki o zdrowie syna Oliwiera. Niestety, chłopiec zmarł na rzadkiego raka wątroby. Modelka na wiele miesięcy usunęła się w cień, by przeżyć w spokoju żałobę. Każdy jej krok jest obserwowany przez internautów i przez część z nich krytykowany. Modelce zarzuca się, że zbyt szybko wróciła do pracy albo - co gorsze - że próbuje zarobić na śmierci syna.

Redakcja poleca

Jak podaje portal pudelek.pl, Stępień była gościnią w programie "Dzień dobry TVN", w którym opowiedziała, jaki ma stosunek do tych obrzydliwych komentarzy. 

Jestem oceniana i będę oceniania i z tym nie wygrasz i co ja mogę zrobić? Żyję. Nie będę ich przecież przepraszać, że żyję - zaczęła smutno.

Magdalena zdradziła, że ze smutkiem znosi docinki internautów. Zauważyła też, że każdy inaczej sobie radzi z żałobą. 

- Ja mówiłam o tym głośno, bo miałam taką potrzebę. Polska wolny kraj, mamy wolną wolę, to dlaczego ja jestem oceniana. Mnie było bardzo przykro. Oczywiście każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie, ale powiedz to w taki sposób, aby drugiego człowieka nie skrzywdzić jeszcze bardziej. Ja jestem taką osobą, która nie ocenia. Kiedyś jak byłam może młodsza, oceniałam. Ale nauczyłam się wszystkiego, wszystko przychodzi z wiekiem. Nie mam potrzeby mścić się, niszczyć nikogo, hejtować, bo gdzieś tam w głębi serca wiem, że to do mnie wróci - wyznała.

Magdalena Stępień o obrzydliwych komentarzach

Stępień zauważyła, że była znana przed śmiercią syna i nie rozumie, dlaczego ludzie zarzucają jej, że próbowała się wybić na tym strasznym wydarzeniu. 

- To jest przykre, że ludzie są w stanie tak pomyśleć. Każdy za to dopowie. Ja wiem, że nie robię żadnej kariery na tym. To, że teraz dostaję propozycje współprac, to myślę, że to wynika z tego, że ludzie chcą pomóc, abym stanęła na nogi, abym żyła, abym jakoś funkcjonowała, abym się nie załamała i to dzięki tym ludziom ja dalej funkcjonuje i dalej tu jestem. Gdybym zamknęła się w domu i nie miała przyjaciół, nie miała nikogo, to już by mnie tutaj nie było. Tylko nikt nie zdaje sobie z tego sprawy, bo widzą tylko ten Instagram, uśmiechnięte zdjęcia. Tak, uśmiecham się, bo chcę dawać tę pozytywną energię. Patrzcie, ja stoję. Może jest ktoś po drugiej stronie ekranu, który stracił dziecko i mówi: Kurcze, ona się podniosła, ja też dam radę - wytłumaczyła.

Zobacz także: Beata Kozidrak nigdy nie liczyła na emeryturę. Zabezpieczyła się na przyszłość

Sonda Radia ZET

RadioZET.pl/Pudelek.pl

Gwiazdy, które straciły dziecko
10 Zobacz galerię
fot. STANISLAW KOWALCZUK/EAST NEWS, VIPHOTO/East News, PIOTR KAMIONKA/REPORTER/EAST NEWS, TRICOLORS/East News
####default####