Książę Harry jest w niebezpieczeństwie? Opowiedział o wojnie w Afganistanie

Książę Harry ma na pieńku nie tylko z rodziną Windsorów. Jego autobiografia wzbudziła oburzenie także wśród... talibów. Po tym, jak książę postanowił nonszalancko pochwalić się zabiciem dwudziestu pięciu z nich, wybuchła prawdziwa burza. Harry zbiera cięgi z każdej strony.

Redakcja poleca

Książę Harry oglądał sceny erotyczne z Meghan Markle. Jak zareagował?

Książę Harry nie płakał po śmierci matki. Pomogły narkotyki

Książę Harry służył w Afganistanie. Tak wspomina ten czas

W "Spare" Harry przyznał, że w czasie służby wojskowej wyeliminował dwudziestu pięciu talibów. W latach 2012-2013 członek rodziny królewskiej służył w Afganistanie jako operator karabinu wojskowego helikoptera. W swoich wspomnieniach książę twierdzi, że nie czuje ani dumy, ani wstydu w związku ze swoimi czynami, a w trakcie walk traktował przeciwników jak pionki, które usuwał z szachownicy.

Książę Harry nigdy nie ukrywał tego, że służył w wojsku. Tajemnicą nie był też fakt, że został wysłany do Afganistanu. Tym, czego nikt do tej pory nie wiedział, była liczba osób, które zastrzelił. Tak szczegółowe wspomnienia z pola bitwy spotkały się z głośnym odzewem ze strony brytyjskich weteranów oraz samych talibów.

Jeden z wysokich rangą przywódców talibów potępił na Twitterze wyznanie Harry'ego, zwracając uwagę na jego dehumanizujący aspekt. Jednak książę nie może szukać pocieszenia wśród przedstawicieli brytyjskiego wojska. Pułkownik Tim Collins, który stał na czele oddziału walczącego w Iraku, również skrytykował stanowisko Harry'ego. W wywiadzie dla Forces News nazwał jego słowa niesmacznymi, dodając, że żołnierze nie podzielają jego stanowiska.

Jest jeszcze grupa osób, które w świetle tych rewelacji zaczęła martwić się o bezpieczeństwo księcia.

— Uważam, że mówienie o tym na głos jest nierozsądne — skomentował w wywiadzie dla Sky News brytyjski weteran.

Żołnierz dodał, że dla wrogich sił Harry od dawna był bardzo ważnym celem. Sugerował tym samym, że teraz jego sytuacja może się pogorszyć.

Wygląda jednak na to, że Harry nie zamierza się powstrzymywać. Postanowił wyłożyć kawę na ławę i odkryć przed czytelnikami zaskakujące szczegóły z życia swojego i rodziny królewskiej. Czy to wyjdzie mu na dobre? Czas pokaże... Wiadomo jednak, że jego małżonka, Meghan Markle, również przymierza się do wydania książki. Mówi się, że ma się w niej rozliczyć z każdym, kto kiedykolwiek nadepnął jej na odcisk.

Źródła: RadioZET.pl/Apnews.com