Obserwuj w Google News

Krzysztof Krawczyk we wspomnieniach podczas koncertu w Opolu. Wdowa po muzyku we łzach

2 min. czytania
06.09.2021 12:09
Zareaguj Reakcja

Podczas 58. Festiwalu w Opolu miał miejsce koncert poświęcony pamięci zmarłego Krzysztofa Krawczyka. Wspomnienia o artyście doprowadziły Ewę Krawczyk do łez. Szczególnie poruszające było archiwalne nagranie, w którym Krawczyk mówił o żonie.

Ewa Krawczyk
fot. Tadeusz Wypych/REPORTER/ EAST NEWS

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku. Śmierć jednego z legendarnych polskich wokalistów, twórcy takich ponadczasowych przebojów jak "Parostatek", "Ostatni raz zatańczysz ze mną", czy "To, co dał nam świat" była ogromnym szokiem dla fanów, środowiska artystycznego, ale przede wszystkim dla bliskich artysty, w tym żony Ewy Krawczyk i syna Krzysztofa juniora. Wiele osób podkreślało, że wraz z odejściem Krawczyka skończyła się pewna epoka w polskiej muzyce rozrywkowej. Podczas tegorocznego 58. Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu odbył się koncert poświęcony pamięci legendarnego piosenkarza.

Piosenki Krzysztofa Krawczyka wykonali popularni polscy artyści, między innymi Kamila Bednarek i Kuba Badach. Jednak nie tylko muzyką uczczono pamięć gwiazdora. Nie zabrakło wypowiedzi jego przyjaciół i archiwalnych materiałów, które wywołały wielkie wzruszenie. Ewa Krawczyk nie mogła powstrzymać łez po nagraniu, na którym mąż komplementuje ją w rozmowie z dziennikarzem.

- Pobyt w Ameryce był dla mnie lekcją pokory. Oczywiście to ciężka praca. Tutaj wreszcie poznałem kobietę mego życia. Aniołku, jesteś słoneczkiem, które oświetlało całe moje życie. Szacunek, wierność, moja muza. Wierność, której nie było w moich poprzednich związkach. Taką kobietę można nosić na rękach - opowiadał wtedy wokalista.

Redakcja poleca

Krzysztof Krawczyk nie żyje. Przyjaciele wspomnieli gwiazdora podczas opolskiego festiwalu

Zmarłego Krzysztofa Krawczyka wspominał podczas koncertu między innymi Grzegorz Skawiński.

- Z Krzysztofem znaliśmy się długo, mijaliśmy się na trasach. Bardzo ciepły, empatyczny człowiek. Niestety los chciał, że nigdy nie wystąpiliśmy na jednej scenie - zdradził.

Z kolei szef muzyczny zespołu Krzysztofa Krawczyka Ryszard Kniat wspominał utwory, w których artysta opowiadał o swoim życiu i emocjach.

- Są takie piosenki, których powstanie będę pamiętał na zawsze. Po powrocie Krzysztofa ze Stanów on bardzo chciał, żebym mu napisał coś, co się nie będzie kojarzyło z Krawczykiem. Zaśpiewał o marzeniach. O sobie, o swoim życiu - poinformował.

Koncert poświęcony pamięci Krawczyka z pewnością był najbardziej wzruszającym elementem 58. opolskiego festiwalu.

Sonda Radia ZET
Ewa Krawczyk
fot. Lukasz Kalinowski/East News
####default####