Krzysztof Krawczyk Junior oskarża Ewę Krawczyk i Kosmalę. Chcą się dorobić na zmarłym?
Krzysztof Krawczyk Junior raczej szybko nie pogodzi się z Ewą Krawczyk. W mediach ostatnio panowała względna cisza w kontekście relacji pasierba i macochy. Teraz oburzony Junior zabrał głos i zaapelował do swoich fanów oraz sympatyków Krzysztofa Krawczyka.

Krzysztof Krawczyk Junior ostatnio dowiedział się, że Ewa Krawczyk zdobyła się na niecodzienny prezent. Kupiła mu kwaterę na cmentarzu za grobem Krzysztofa Krawczyka. W rozmowie z „Super Expressem” skwitowała, że jeśli tylko będzie chciał, to jest to miejsce dla niego.
Z kolei w rozmowie z „Jastrząb Post” wdowa po artyście zapewniała, że bardzo by chciała, aby jakieś relacje między nią a Juniorem istniały. Zdaniem Ewy Krawczyk wokół pasierba znajdują się osoby nieżyczliwe i po prostu jest ograniczana oraz niedopuszczana do syna artysty. Sytuacja najwidoczniej zaogniła się po wydaniu książki „Sława zniesławia”.
Zobacz także: Ewa Krawczyk nie radzi sobie po śmierci męża? „Cały czas jestem samotna”
Krzysztof Krawczyk Junior odcina się od Ewy Krawczyk
Ewa Krawczyk napisała książkę, w której opisuje wspomnienia o swoim zmarłym mężu. Nie pominęła w niej Krzysztofa Krawczyka Juniora. Wdowa napomknęła, że zawsze starała się o dobre relacje z pasierbem i niejednokrotnie wyciągała do niego rękę.
- Żal mi ciebie, bo sam nie potrafisz myśleć, tylko ktoś robi to za ciebie, sam sobie wybrałeś takie życie i dalej brniesz niepotrzebnie, bo ja nie rozumiem twojego zachowania w stosunku do mnie. Jestem otwarta na rozmowę, pomoc […]. Ja jestem ci życzliwa, bo ty nie jesteś moim wrogiem, tylko sam z pomocą doradców tak robisz, okłamując i tuszując prawdę. A mogło być tak pięknie, tak jak ojciec tego sobie życzył – można przeczytać w książce „Sława zniesławia”.
Teraz głos zabrał sam Krzysztof Krawczyk Junior. W poście na Facebooku napisał, że wyżej wymienione dzieło to jedynie stek kłamstw oraz maszynka do robienia pieniędzy. Jest wściekły i nie zapowiada się na poprawę relacji z Ewą Krawczyk.
- Nowa książka o moim tacie i mojej mamie to stek kłamstw i pomówień, czyli ciąg dalszy wykańczania mnie i robienia kasy na moim śp. Tacie i oczerniania mojej Mamy. I jakby tego było mało, to przemowa trzeciej żony podczas odsłonięcia muralu na Ursynowie, gdzie mieszkałem z tatą i z mamą w mieszkaniu mojej mamy Haliny Żytkowiak, to kolejne kłamstwa – napisał na Facebooku Krzysztof Krawczyk Junior.
- Prosiłbym, żeby nie kupować tej książki, by nie pomagać ostatniej żonie mojego taty i menadżerowi w ich wybielaniu i wzbogacaniu się na mojej krzywdzie. Mam tylko nadzieję, że w końcu dosięgnie ich sprawiedliwość – kontynuował wściekły Junior. Na razie pozostaje czekać na kolejną sprawę w sądzie.