Krzysztof Krawczyk junior dostanie spadek po ojcu? Nowe informacje z sali sądowej

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku, pozostawiając pogrążonych w żałobie bliskich, między innymi żonę Ewę Krawczyk i syna z poprzedniego małżeństwa, Krzysztofa juniora. Niestety, w rodzinie zmarłego nie ma zgody, nadal toczy się sprawa sądowa związana z testamentem piosenkarza. Zdaniem przyjaciół Krzysztofa juniora, w tym między innymi znanego z grupy Trubadurzy Mariana Lichtmana, wdowa po artyście powinna podzielić się z jego synem pieniędzmi. Lichtman w rozmowie z "Super Expressem" przyznał, że sprawa zaczyna układać się na korzyść Krzysztofa Igora.

Redakcja poleca

Afera w czasie wizyty Ewy Krawczyk w Chicago. Polonia jest zbulwersowana

Spadek Krawczyka. Lichtman będzie świadkiem w procesie, żona gwiazdora będzie musiała się podzielić?

Ewa Krawczyk przegra proces z Krzysztofem juniorem? Marian Lichtman zdradził nowe informacje

Marian Lichtman zeznawał jako świadek w procesie między Ewą Krawczyk a Krzysztofem Igorem Krawczykiem. Nie mógł zdradzić "Super Expressowi" zbyt wielu informacji, jednak przyznał, że jest dobrej myśli i ma nadzieję, że sąd przyzna rację synowi zmarłego gwiazdora.

- Bardzo dobrze, że pozwolono mi powiedzieć, wszystko, co w tej sprawie leżało mi na sercu. Nie wolno mi ujawniać szczegółów, ale bardzo mi to ulżyło. Czekam na sprawiedliwość z utęsknieniem. Myślę, że powinno być dobrze, bo sprawiedliwości powinno w końcu stać się zadość. Kiedy zapadnie ostateczny wyrok sądu będę mówił więcej - relacjonował.

Lichtman podkreślał, że nie uważa się za obrońcę Krzysztofa juniora czy stronę w batalii o spadek po Krawczyku. Jednak jego zdaniem pieniądze potomkowi piosenkarza się zwyczajnie należą.

- Nie jesteśmy żadną stroną. Chcemy tylko sprawiedliwości, bo to jest jedyny Krawczyk, który został przy życiu. Jemu się to po prostu należy po ojcu, połowa tego majątku… Zawsze jak się widzieliśmy, moja żona pytała Krzysztofa, a co będzie z Krzysiem w przyszłości? - czytamy.

Według informacji tabloidu postępowanie sądowe jeszcze się nie zakończyło, nadal nie została przedstawiona opinia biegłych oraz lekarzy. Mieli oni ustalić, w jakim stanie znajdował się Krzysztof Krawczyk, podpisując testament.

fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER / EAST NEWS