Klaudia Halejcio pracowała w okropnych warunkach. Nie była jedyna
Obserwuj w Google News

Klaudia Halejcio była dziecięcą gwiazdą. Pracowała w okropnych warunkach

3 min. czytania
10.03.2023 14:46
Zareaguj Reakcja

Klaudia Halejcio weszła do świata show-bizu jako ośmiolatka. Występowała w popularnych polskich serialach i choć gra na szklanym ekranie była spełnieniem jej marzeń, wiele ją kosztowała. W rozmowie z Pomponikiem Halejcio opowiedziała o tym, jak była traktowana na planach zdjęciowych. Okazuje się, że nie tylko ona ma na co narzekać.

Klaudia Halejcio
fot. VIPHOTO/East News

Klaudia Halejcio zadebiutowała na szklanym ekranie w wieku zaledwie siedmiu lat. Zagrała wówczas w spektaklu telewizyjnym "Dziady". Rok później pojawiła się w roli Zuzi w "13 posterunku". Przełom w jej karierze nastąpił w 2003 roku, kiedy dostała angaż w "Złotopolskich". Halejcio miała w tym czasie trzynaście lat.

Z czasem zaczęła dostawać oferty pracy przy innych produkcjach. Mogliśmy ją zobaczyć w "Plebanii", "Na dobre i na złe" i w "Ojcu Mateuszu". Ostatni raz gościła na ekranach w 2022 roku, grając Annę Warecką w serialu "Komisarz Mama". Z czasem jej kariera aktorska zwolniła tempa. Halejcio zniknęła z ekranów i zaczęła pojawiać się w internecie. Dziś realizuje się jako influencerka. Wciąż pamięta jednak o swojej przeszłości. A ta była dla niej trudna.

Zobacz także: Klaudia Halejcio ofiarą oszustwa. Straciła kilkadziesiąt tysięcy. "Trzeba mieć twardy tyłek"

Klaudia Halejcio była dziecięcą gwiazdą. Jak to wspomina?

Można sobie wyobrazić, że dni spędzane na planach zdjęciowych były dla niej uciążliwe. Sytuacji młodej Halejcio nie poprawiał fakt, że musiała stawiać się w pracy w nieregularnych godzinach. W rozmowie z Pomponikiem przyznała, że zdarzało jej się spędzać na planie całą dobę. Często produkcja nie dbała o jej komfort i nie przydzielała jej opiekuna.

U mnie nie było takich osób, a tak naprawdę powinny być. Bo tak naprawdę podpisujesz to w umowie, że produkcja ci zapewnia [opiekuna — red.], ale koniec końców tego nie ma - wspominała Halejcio.

Halejcio zgadzała się na takie warunki, ponieważ wiedziała, że pracuje na swoje nazwisko. Spełniała marzenia i tylko to miało dla niej znaczenie.

To były lata 90. Moja mama cieszyła się, że w ogóle dostaję taką szansę, ja byłam w siódmym niebie i choćby mi tam kazali stać od rana do wieczora, to ja byłam taka szczęśliwa, że bym stała - wyznała.

Na szczęście najgorsze momenty zostawiła dawno za sobą i dziś może cieszyć się popularnością, na którą zapracowała. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest jedyną aktorką, której przyszło pracować w tragicznych warunkach.

Redakcja poleca

Małgorzata Kożuchowska pracowała w spartańskich warunkach. Ujawniła prawdę o "M jak miłość"

Jakiś czas temu Małgorzata Kożuchowska, był gwiazda "M jak miłość", ujawniła, że początki jej pracy na planie były trudne. Późniejsze lata też. Jako aktorka z trzyletnim stażem w roli Hanki Mostowiak, nie mogła liczyć nawet na schronienie w czasie deszczu.

Na planie nie mieliśmy nawet kampera ani przyczepy, gdzie mogliśmy się schronić na przykład przed deszczem, wiatrem czy mrozem. I ja przez te trzy lata stałam na szpilkach w zimie, w cienkich rajstopkach, w kusym płaszczyku gdzieś na polnej drodze. Praca na planie to w dużej mierze czekanie. Na początku jest próba, później trzeba ustawić kamery, później kamery trzeba przestawić. Aktor czeka. Jedynym miejscem, gdzie mogłam się wówczas schronić, był... samochód dźwiękowca - żaliła się w Forbesie Kożuchowska.

Po długim czasie Kożuchowskiej udało się przebłagać produkcję i na planie serialu pojawiła się przyczepa dla obsady. Jak widać, dawniej gra w serialach to nie było tylko pozowanie na ściankach i udział w branżowych imprezach, a przede wszystkim poświęcenie i wielka próba wytrzymałości.

Redakcja poleca
Sonda Radia ZET

Źródła: RadioZET.pl/Pomponik.pl/SE.pl/Forbes

####default####