Kinga Rusin ocenzurowana na Instagramie. Usunęli jej mocny wpis o rosyjskich sportowcach

Zaledwie kilka godzin temu na Instagramie Kingi Rusin pojawił się mocny wpis, w którym prezenterka komentuje udział rosyjskich sportowców w międzynarodowych turniejach. Przy okazji uderzyła także w Rosjan, opowiadając, z jakimi karygodnymi zachowaniami z ich strony spotkała się, będąc na turnieju tenisowym Monte Carlo Masters. Po tym wpisie na jej profilu nie ma już śladu. Okazuje się, że dziennikarka została ukarana usunięciem posta, o czym napisała w kolejnej wiadomości do fanów. Ma swoje przypuszczenia.

Kinga Rusin ocenzurowana na Instagramie

W najnowszym wpisie Kinga Rusin znów pokazała swoje zdjęcie z ukochanym wprost z turnieju w Monako. Dodała zaskakującą wiadomość, w której przekazała, że - prawdopodobnie przez masowe zgłoszenia, dotyczące jej wpisu - poprzedni post na Instagramie przestał być widoczny. Jak przypuszcza byla gwiazda " Dzień dobry TVN", to przez rosyjskich trolli.

- Instagram właśnie usunął mój post dotyczący sprzeciwu wobec udziału rosyjskich sportowców w międzynarodowych zawodach! Widocznie nie spodobał się ruskim trollom, które zaczęły go masowo zgłaszać. Wysłałam prośbę o ponowną weryfikację. Miejmy nadzieję, że Instagram go przywróci - przekonuje prezenterka.

Kinga Rusin ostro o szokujących zachowaniach rosyjskich kibiców

Co takiego mogło się komuś nie spodobać w poprzednim wpisie Kingi Rusin? W swojej długiej wypowiedzi prezenterka zauważyła, że każde zwycięstwo rosyjskiego sportowca w międzynarodowym turnieju to dla Rosjan okazja to pokazania swojej wyższości, ale przede wszystkim to "naboje do broni Putina". Tym dokładnie stała się wygrana Rosjanina Andrieja Rublowa w meczu przeciw Duńczykowi Holgerowi Rune. Kiedy wygrał ten pierwszy, Kinga Rusin nie kryła w sieci swojego niezadowolenia.

Redakcja poleca

Rusin wbija szpilę Lisowi. Opublikowała wymowny post. „Zamiast gotować...”

Kinga Rusin nagrywała z ukrycia parę książęcą Monako. „Nikogo nie podglądałam”

- Jak wiemy, sukcesy w sporcie karmią nacjonalizmy. Przez dwa ostatnie dni turnieju napatrzyliśmy się z Markiem na panoszących się i puszących ruskich, których w Monte Carlo nie brakuje. Okrzyki, niewybredne komentarze i te pogardliwe spojrzenia kiedy "ich" człowiek wygrał. Przede wszystkim zaś, każde zwycięstwo ruskiego sportowca jest nabojem do broni Putina! Każdy puchar karmi propagandę! Każdy medal uzasadnia "wielkość" całego narodu. Zbrodniarze podnoszą głowy, bo uważają się za lepszych. To niesprawiedliwe i niemoralne! Neutralne wypowiedzi Rubleva ("no war") niczego w tym względzie nie zmieniają - napisała Kinga Rusin w usuniętym wpisie.

Pod postem prezenterki pojawiło się wiele komentarzy, w których internauci przyznają jej rację.

- Czytałam, też popieram. Oglądam tenis i cały czas powtarzam, że rosyjscy tenisiści powinni mieć zakaz gry. Niech sobie grają u siebie z białoruskimi zawodnikami.
- Popieram! Znajoma trenuje dzieciaki na Łotwie, bo korty pod Kijowem zostały zniszczone przez ruskie rakiety. Bojkot powinien być skuteczny, przez wszystkie organizacje sportowe.
- Niestety kasa rządzi światem. Tak było jest i będzie. Super ze są tacy ludzi jak Pani i nagłaśniają takie sprawy - piszą internauci.

Póki co, wpis jest jeszcze dostępny na Facebooku. Zgadzacie się z Kingą Rusin?