Joanna Opozda i Antoni Królikowski szybko się nie rozwiodą. Pojawił się problem

Joanna Opozda i Antoni Królikowski rozstali się krótko po ślubie, gdy aktor porzucił ciężarną żonę dla tajemniczej Izabeli. Podczas gdy celebryta budował nowy związek z sąsiadką byłej partnerki, Opozda opowiadała, że jest zmęczona samotnym macierzyństwem. Przyznała też, że żałuje decyzji o ślubie z aktorem i wyznała, że czasem korci ją, by obnażyć kolejne kłamstwo lub manipulację ojca jej dziecka. Mimo wszystko Antoni zadeklarował, że pomimo rozstania chciałby dogadać się z Joanną dla dobra ich synka, Vincenta. Para wciąż czeka na rozwód, lecz okazuje się, że formalnie mogą jeszcze na długo pozostać małżeństwem.

Redakcja poleca

Joanna Opozda po rozstaniu: „Nie czuję się samotna. Mam nową miłość”

Wieniawa i Opozda ogłaszają rozejm, a Kubicka walkę z byłą Królikowskiego

Rozwód Joanny Opozdy i Antoniego Królikowskiego. Kiedy pierwsza rozprawa?

Zdaniem informatorów Super Expressu gwiazdy nie mają co liczyć na szybki rozwód. Póki co nie wyznaczono ponoć nawet terminu pierwszej rozprawy. Tabloid miał potwierdzić, że para spotka się w sądzie najwcześniej pod koniec 2023 roku, choć i to nie jest do końca pewne, a za najbardziej realną datę podaje się dopiero rok 2024. Wydaje się więc, że drwiący z krótkiego stażu małżeńskiego celebrytów zyskają kolejny powód do kpin, a Opozda i Królikowski dłużej niż w szczęśliwym małżeństwie będą żyć w nieformalnej separacji.

Zobacz także: Joanna Opozda ma nowego chłopaka? Pokazała się z tajemniczym mężczyzną

Do śmiechu nie jest jednak Joannie, która chciałaby jak najszybciej zakończyć ten etap swojego życia, skupić się na karierze i wychowywaniu syna. Przeciągająca się sprawa rozwodowa sprawia, że wciąż musi mierzyć się z pytaniami o byłego partnera.

- Asia chciałaby mieć to wszystko za sobą. Jest już zmęczona całą sytuacją związaną z Antkiem i tym, jak podchodzi do ojcostwa. Zabolało ją, kiedy przeczytała, że chciałby naprzemiennej opieki nad Vincentem, podczas gdy cały ciężar wychowania i utrzymania chłopca spoczywa na niej - miał przekonywać informator dziennika, zaznaczając, że podczas ostatniej choroby syna Opozda nie mogła liczyć na wsparcie męża.

Myślicie, że rzeczywiście przyjdzie im jeszcze sporo poczekać na oficjalne zakończenie małżeństwa?