Joanna Krupa apeluje. Pokazała kolejne brutalne wideo, tym razem prawdziwe [WIDEO]

Szokujące nagranie z Joanną Krupą napadniętą na ulicy wywołało spore poruszenie w sieci. Szefowa "Top Model" dostała cios w twarz, a następnie została ograbiona ze swetra. Choć scena została wyreżyserowana, wyglądała bardzo niepokojąco. Joanna Krupa obiecała, że wkrótce zdradzi szczegóły nagrania. 

Redakcja poleca

Iga Kreftt pozuje topless. „Nie mam futra na zimę”

Korwin-Piotrowska oskarżona o oszustwo. „To dorysował ktoś dorosły”

Joanna Krupa w kampanii PETA zachęca do mody wegańskiej 

Jak trafnie obstawili internauci, Joanna Krupa wzięła udział w kampanii PETA. Modelka od dawna sprzeciwia się produkcji naturalnych futer i skór oraz angażuje się w projekty walczące o humanitarne traktowanie zwierząt hodowlanych. 

W obecnej kampanii PETA Joanna Krupa przybliża problem produkcji odzieży z surowców pochodzenia zwierzęcego. W spocie modelka zwraca uwagę m.in. na brutalne sposoby pozyskiwania wełny na swetry i płaszcze. Jej wypowiedzi towarzyszą przerażające sceny z ferm, gdzie owce siłą pozbawia się runa, a część zwierząt traci życie. 

- Niestety takie sytuacje dzieją się na co dzień, przechodzimy obok cierpienia tych, którzy są bezbronni, tu chodzi o zwierzęta, ale to głos o pomoc również dla nas! Pomagajmy sobie nawzajem, nie ignorujmy cierpienia ludzi i zwierząt, reagujmy! Taka sytuacja może wydarzyć się mi, Tobie i Twoim najbliższym! - zwraca uwagę modelka, nawiązując do swojego nagrania, w którym napastnik siłą zrywa z niej sweterek. Tak właśnie traktowane są zwierzęta pozbawiane okrycia. 

Dalej Joanna apeluje, by nie być obojętnym wobec cierpienia zwierząt i wybierać produkty cruelty-free. W nagraniu przekonuje, że moda wegańska jest równie funkcjonalna i elegancka co rzeczy z wełny i warto się na nią przerzucić.  

- Kochani, małe gesty i małe rzeczy robią z nas wielkimi, nie zapominajmy o tym każdego dnia, nie róbmy sobie krzywdy, a róbmy dobre uczynki! - prosi we wpisie gwiazda "Top Model". 

Pójdziecie za radą Joanny? Sceny z owczej fermy dają do myślenia.