Obserwuj w Google News

Jeremy Clarkson stracił pracę za atak na Meghan Markle? "Rzucał w nią ekskrementami"

2 min. czytania
17.01.2023 14:36
Zareaguj Reakcja

Jeremy Clarkson przeprosił Meghan Markle za słowa o rzucaniu w nią ekskrementami. Mimo to kontrowersyjny dziennikarz miał zapłacić za ostry felieton stratą pracy. Czy na dobre zniknie z "Milionerów"? 

Meghan Markle / Jeremy Clarkson
fot. PA Wire/Press Association Images/EAST NEWS / Variety/Ferrari Press/East News

Jeremy Clarkson to jeden z najpopularniejszych dziennikarzy i publicystów na świecie, któremu ogromną sławę przyniosła motoryzacyjna seria "Top Gear". Brytyjczyk podbił serca widzów nie tylko dzięki branżowej wiedzy, ale także poczuciu humoru, szalonym pomysłom i kontrowersyjnym wypowiedziom. Clarkson nie zwykł gryźć się w język i często wyrażał niewygodne opinie na granicy dobrego smaku. Granicę tę zdaniem wielu osób przekroczył w felietonie, w którym zaatakował Meghan Markle. Według zagranicznych mediów wybryk może być początkiem końca jego kariery.

Jeremy Clarkson obraził Meghan Markle. Oburzające słowa gwiazdora "Top Gear"

Meghan Markle i książę Harry nie cieszą się sympatią wielu Brytyjczyków, jednak Jeremy Clarkson postanowił dać wyraz swojej antypatii w felietonie opublikowanym na łamach "The Sun". W niewybrednych słowach wyraził się na temat księżnej, życząc jej publicznego upokorzenia. Stwierdził także, że "nienawidzi jej na poziomie komórkowym".

- Nie śpię po nocach, ponieważ leżę, zgrzytając zębami, i marzę o dniu, w którym ona będzie zmuszona do paradowania nago po ulicach każdego miasta w Wielkiej Brytanii, a tłum będzie skandował "wstyd!" i rzucał w nią ekskrementami - wyznał dziennikarz.

Felieton gwiazdora "Top Gear" wywołał oburzenie, do brytyjskiej organizacji zajmującej się standardami prasowymi wpłynęło ponad 17,5 tysiąca skarg. John Nicolson, szkocki poseł, domaga się zwolnienia Clarksona ze stacji ITV, gdzie prowadzi brytyjską edycję "Milionerów".

- Domagano się nie tylko przeprosin od Clarksona, ale i wyjaśnień od szefostwa "The Sun", który bulwersujący felieton Clarksona opublikował. I choć z czasem pojawiło się i jedno, i drugie, a publikacja szybko zniknęła z internetowych stron tabloidu, gwiazda brytyjskich mediów wciąż odczuwa konsekwencje swoich słów - czytamy w portalu Teleshow Wirtualna Polska.

Współpracę z 62-latkiem miał zakończyć Amazon, oznaczałoby to zniknięcie dziennikarza z programu "Grand Tour" i prawdopodobny koniec "Farmy Clarksona".

Redakcja poleca

Jeremy Clarkson przeprosił Meghan Markle. Dziennikarz obraził brytyjską księżną

Na profilu gwiazdora "Top Gear" na Instagramie pojawiły się oficjalne przeprosiny skierowane do Meghan Markle i księcia Harry'ego.

- Napisałem do wszystkich, którzy pracują ze mną, mówiąc, jak bardzo mi przykro, a następnie, rano w Boże Narodzenie, wysłałem e-mail do Harry'ego i Meghan w Kalifornii, aby przeprosić ich również. Przyznałem, że byłem zdumiony tym, co mówili w telewizji, ale język, którego użyłem w moim felietonie, był haniebny i szczerze przepraszam - napisał.

Według doniesień zagranicznych mediów książęca para nie przyjęła przeprosin od dziennikarza, który ich zdaniem "szerzy retorykę nienawiści, niebezpieczne teorie spiskowe i mizoginię".

Sonda Radia ZET
####default####