Jakub Strzelecki zniknął z ekranów. Gwiazdor polskich seriali został księdzem

Dla jednych był Dariuszem Roszkowskim z „M jak miłość”, dla drugich Stanisławem Wrońskim z „Samego życia”. Dziś po aktorskiej karierze Jakuba Strzeleckiego zostało jedynie wspomnienie. Niedoszły gwiazdor zrezygnował z życia w show-bizie i wstąpił do seminarium.

Początkowo nic nie zapowiadało tego, że Strzelecki skończy w sutannie. Jako nastolatek sprecyzował swoje życiowe cele i z podziwu godnym uporem dążył do ich realizacji. Dopiął swego. Po skończeniu liceum dostał się na studia na łódzkiej filmówce.

Zobacz także: Mikołaj Roznerski zmienił się nie do poznania. Co za metamorfoza!
 

Gdzie grał Jakub Strzelecki? Filmy i seriale

Pierwsze sukcesy święcił jeszcze zanim zdobył dyplom ukończenia studiów. Zadebiutował rolą Stanisława Wrońskiego w serialu „Samo życie”, a następnie pojawił się na ekranach jako Sebastian Żelazek w „Dwóch stronach medalu”.

Z czasem jego kariera zaczęła nabierać tempa. Strzelecki zagrał Rafała Zarzyckiego w „Porze mroku” i pojawił się w największych produkcjach telewizyjnych. Mogliśmy oglądać go między innymi w „39 i pół”, „Na dobre i na złe” i w „Czasie honoru”.

Ostatni raz na ekranach pojawił się w 2011 roku, grając Dariusza Roszkowskiego w „M jak miłość”.

Redakcja poleca

M jak miłość: wypłynęło stare zdjęcie Adriany Kalskiej. Czar prysł?

Anna Wendzikowska szczerze o pracy w "M jak miłość". Mówi o złym traktowaniu

Jakub Strzelecki został księdzem

Chociaż w czasie swojej aktorskiej przygody zdobył uznanie widzów i stał się obiektem westchnień wielu kobiet, Strzelecki nie zabawił w świecie show-biznesu zbyt długo. Postanowił zostawić za sobą blichtr, branżowe imprezy i szansę na zdobycie popularności. Wstąpił do Zakonu Ojców Bernardynów, a dziś – po dziesięciu latach – jest prezbiterem. Posługę kapłańską pełni jako ksiądz Tobiasz Strzelecki.

Źródła: RadioZET.pl/Pomponik.pl/Filmpolski.pl