Jakub Rzeźniczak smutno o stanie synka. "Wyniki niestety nie wyglądają dobrze"
Jakub Rzeźniczak przekazał nowe informacje w sprawie chorego na nowotwór syna. Od kilku miesięcy Oliwier walczy o zdrowie w izraelskiej klinice. Niestety ostatnie badania miały nie wykazać poprawy.
Syn Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień choruje na rzadki nowotwór wątroby. Matka chłopca zabrała go do Izraela, żeby tam kontynuować badania w specjalistycznej klinice. Okazało się, że u Oliwiera nie ma śmiertelnego genu, o którym mówili polscy lekarze. Malca czekała jednak poważna operacja usunięcia guza.
Choroba nowotworowa u tak małego dziecka jest trudna do leczenia i nieprzewidywalna w swoim przebiegu. Mimo to ja mocno wierzę, że mój synek ją wygra i będzie zdrowym, szczęśliwym dzieckiem. Czekamy na wyznaczenie terminu operacji, który zależy od decyzji specjalistów. Na tę chwilę jest ona niemożliwa z przyczyn niezależnych od nas. Jak to bywa przy tego typu chorobach, sytuacja potrafi się zmienić z dnia na dzień - informowała w czerwcu Magda Stępień.
Jakub Rzeźniczak o stanie syna: wciąż nie jest dobrze
Niestety przeniesienie Oliwiera do zagranicznej kliniki stało się kością niezgody w i tak już napiętych relacjach Jakuba Rzeźniczaka i Magdaleny Stępień. Piłkarz od początku protestował przeciwko przerywaniu leczenie w Centrum Zdrowia Dziecka, ponieważ uważał, że pobyt w Izraelu nie wpłynie znacząco na poprawę sytuacji chłopca. Wydał nawet w tej sprawie specjalne oświadczenie, w którym nie szczędził wyrzutów byłej partnerce.
Magda Stępień, po pierwszych sukcesach, nie miała wątpliwości, że podjęła właściwą decyzję. Oliwier nadal leczony jest w Izraelu, ale jak podkreślił Jakub Rzeźniczak, jego stan wciąż daje powody do niepokoju.
- Wyniki niestety nie wyglądają dobrze - wyznał w rozmowie z "Przeglądem sportowym" piłkarz i dodał, że w sprawie synka konsultował się ze specjalistami z USA.
- Kontaktowałem się z najlepszą kliniką na świecie St. Jude zajmującą się guzami wątroby u dzieci. Zobaczyli wyniki Oliwiera, po czym powiedzieli, że nie podejmą się leczenia, gdyż mogą zaproponować to samo leczenie co w Europie - wyznał smutno.
Zawodnik Wisły Płock poskarżył się, że nadal nie może liczyć na przychylność Magdy Stępień. Matka Oliwiera ma też nie zgadzać się na powrót do Polski.
- Niestety kontakt mam utrudniony. Namawiam mamę Oliwiera na powrót do Polski, ale bezskutecznie - powiedział "Przeglądowi sportowemu".
Magdalena Stępień na razie milczy o stanie syna. Ostatnie informacje na temat Oliwiera przekazała na początku czerwca.