Obserwuj w Google News

Ewa Minge miażdży Mamę Ginekolog. „Parcie na szkło”

3 min. czytania
23.03.2023 15:39
Zareaguj Reakcja

Głośny skandal z Mamą Ginekolog w roli głównej odbił się szerokim echem w mediach społecznościowych. Po tym, jak NFZ opublikował wyniki postępowania w sprawie, o aferze wypowiadają się kolejni celebryci. Głos postanowiła zabrać Ewa Minge, która w ostrych słowach powiedziała, co myśli o Nicole Sochacki-Wójcickiej.

Ewa Minge i Mama Ginekolog
fot. Screen Instagram/eva_minge/mamaginekolog

Nicole Sochacki-Wójcicka znana w sieci jako Mama Ginekolog zyskała popularność prowadząc blog o tematyce ginekologicznej i położniczej. Lekarka szybko zyskała rozpoznawalność i spełnia się jako influencerka. Jej konto na Instagramie obserwuje obecnie ponad 900 tysięcy użytkowników. Jej niedawne wyznanie wywołało wielką burzę w mediach, a o jej poczynaniach wypowiadali się już m.in. Maja Bohosiewicz, Karolina Korwin-Piotrowska czy Marianna Schreiber.

Zobacz także:  Mama Ginekolog wróciła i to jako "wizytówka kliniki". Internauci są zbulwersowani

Mama Ginekolog wywołała ogólnopolski skandal. Celebrytka wydała oświadczenie

Mama Ginekolog, pracująca w jednym z warszawskich szpitali, wywołała ogromne poruszenie w sieci swoim kontrowersyjnym wyznaniem o przyjmowaniu poza kolejką swojej rodziny i znajomych.

 Każdy tak robi. Ja o tym rozmawiałam z zarządem, z profesorem. To jest normalne. To jest też sposób, żeby skrócić kolejki i dostęp po prostu do lekarza

 – mówiła celebrytka na Instagramie.

NFZ ukarał szpital, w którym urzędowała Nicole Sochacki-Wójcicka wysoką karą finansową, a Mama Ginekolog wydała nowe oświadczenie w sprawie.

W związku z komunikatem NFZ z dnia 22.03.2023 r. dotyczącym nałożenia kary finansowej na Uniwersyteckie Centrum Zdrowia Kobiety i Noworodka, mojego pracodawcę, wyrażam żal i jednocześnie zobowiązuję się wpłacić 25 tys. zł, czyli kwotę wymierzonej szpitalowi kary. Kwotę tę wpłacę na należącą do szpitala Fundację UCZKiN, która zajmuje się wsparciem jego rozwoju

– poinformowała w mediach społecznościowych.

To jednak nie uspokoiło zbulwersowanych postępowaniem gwiazdy Polaków.

Redakcja poleca

Mama Ginekolog w ogniu krytyki. Głos zabrała Ewa Minge

W sieci można znaleźć mnóstwo komentarzy oburzonych internautów. Głos zabierają również celebryci – Karolina Korwin-Piotrowska nie zostawiła na Mamie Ginekolog suchej nitki.

Ona dalej będzie kręcić medialne lody, będzie kręcić kasę i załatwiać znajomym wizyty. Takie jak ona są nietykalne, bezkarne, ustawione od dziecka, wujkowie i ciocie zawsze pomogą

 – napisała w emocjonalnym poście na Instagramie.

Głos postanowiła zabrać także Ewa Minge, która w dosadny sposób powiedziała, co myśli o Nicole Sochacki-Wójcickiej.

Nie znam Mamy Ginekolog i zakładam, że to dobry lekarz, dobra mama, dobry  człowiek i... dobra influencerka. Szczerze nie rozumiem tego ostatniego  wcielenia lekarki, bo dla mnie zawód lekarza to świętość, marzenie z  dzieciństwa oblane na egzaminie do Akademii Medycznej. Większość moich  przyjaciół lekarzy korzysta z social mediów w celach informacyjnych

 – można przeczytać w instagramowym wpisie projektantki.

- Rozumiem, że parcie na  szkło i sława pachną Chanel... złudzenie. Gwarantuję, że będąc wewnątrz  tej buteleczki eliksiru popularności, to jest ona ciasna i mało wygodna.  Konsekwencje z tej sławy i chwały są potężne i nie zawsze przyjemne.  Różnica jest taka między mną a Mama Ginekolog, że moja profesja nie  obędzie się bez show, a jej przez to show, jakie urządza, właśnie się  deprecjonuje – dodała.

Minge odniosła się też do słów Mamy Ginekolog o „skracaniu kolejek”.

Nie chce nikogo urazić, ale są inne sposoby  skrócenia kolejki, o co ostatnio afera się rozpętała. Oczywiście też korzystam z usług przyjaciół lekarzy bez kolejki, ale w ich prywatnych  gabinetach. Na nasz, niespołeczny rachunek

– zaznaczyła, wbijając szpilę kontrowersyjnej lekarce.

Miała rację?

Sonda Radia ZET
####default####