Ewa Krawczyk była zazdrosna o Krzysztofa juniora? Jej wyznanie sprzed lat zaskakuje
Ewa Krawczyk nie utrzymuje bliskich kontaktów z synem zmarłego męża Krzysztofem Igorem. Kilka lat temu w rozmowie z Agatą Młynarską przyznała się do zazdrości o to, że Krzysztof Krawczyk ma syna z poprzedniego małżeństwa. Jak powiedziała, żyła z poczuciem, że junior zabiera jej męża.
Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia, zostawiając żonę Ewę i ich trzy przybrane córki oraz dorosłego syna, będącego owocem małżeństwa artysty z Haliną Żytkowiak. Ostatnio uwaga mediów skierowana jest głównie na 47-letniego Krzysztofa Igora. Syn Krawczyka udzielił wywiadu "Uwadze" TVN i pokazał skandaliczne warunki, w jakich mieszka. Mężczyzna utrzymuje się z renty inwalidzkiej i ledwie wiąże koniec z końcem. Ze sławnym ojcem utrzymywał znikomy kontakt. Nie pomaga mu także macocha, Ewa Krawczyk, która, według jego relacji, od początku separuje go od rodziny.
- Bezpośrednio widziałem tatę ostatni raz półtora roku temu, a przez ostatnie miesiące kontaktu nie miałem w ogóle. On sam nie odbierał telefonu, zaś jego żona wprost mówiła, że nie mogę z nim rozmawiać - mówił syn zmarłego Krawczyka w materiale ze stycznia tego roku, wykorzystanym w reportażu "Uwagi".
Krzysztof junior przypomniał także incydent na pogrzebie, o którym wcześniej informował Marian Lichtman. Zapytany przez reportera TVN-u, dlaczego nie stał w pierwszym szeregu przy wdowie, odparł:
- Uniemożliwiano mi dotarcie do trumny. Ani tam w kościele, ani na cmentarzu na temat syna nie było słowa. Jest mi smutno, delikatnie mówiąc.
Syn Krzysztofa Krawczyka był bojkotowany na pogrzebie? Lichtman odpowiada Kosmali
Ewa Krawczyk była zazdrosna o syna Krzysztofa Krawczyka?
W kontekście medialnej burzy wokół rodzinnych tarć Krawczyków warto przypomnieć, co o relacjach z Krzysztofem Igorem mówiła parę lat temu Ewa Krawczyk w programie "Agata Młynarska rozmawia". Kobieta wyznała wówczas, że czuła się zazdrosna o syna Krawczyka z poprzedniego małżeństw, ponieważ - jak to określiła - junior "zabierał jej męża".
Ewa poznała Krzysztofa, gdy ten miał jeszcze żonę i dziecko. Krawczyk porzucił dla niej rodzinę, lecz przez pewien czas Krzyś junior mieszkał razem z nimi. Ewa jednak nie była zadowolona tego faktu.
W moim odczuciu to było tak, że jeżeli mężczyzna odchodzi od kobiety, to dziecko zostaje z matką. To mi nie przeszkadzało. Ja byłam wychowana bez ojca, praktycznie ten ojciec nie uczestniczył w naszym życiu, więc wiedziała, że tu nie będzie żadnej przeszkody. On mieszkał z mamą, to, że się spotykali, to jest normalne, ale to, że będzie z nami mieszkał, to o tym nie myślałam - wyznała Agacie Młynarskiej.
Gwiazda mówiła w wywiadzie, że żyje dla Krzysztofa i mąż jest całym jej światem. Nie kryła zazdrości, gdy musiała nieoczekiwanie dzielić dom z młodym synem gwiazdora.
Ja byłam o niego również zazdrosna - powiedziała Ewa Krawczyk, co zdumiało Agatę Młynarską.
Dlaczego byłaś zazdrosna? - zapytała prowadząca.
Bo zabierał mi męża - odparła wprost Ewa.
Gdzie, na spacer? - próbował żartować zakłopotany piosenkarz, ale ona dodała: Nie, no w ogóle o wszystko byłam zazdrosna. Ale jak mówimy szczerze, to ja, Krzysiu, odpowiadam szczerze - ciągnęła.
Krawczyk wyjaśnił, że to babcia źle nastawiła Krzysia do Ewy, powtarzając mu, że macocha zabrała mu tatę. Ewa naturalnie podważyła tę wersję.
Kiedy spotkałam Krzysztofa, Krzysiu junior miał 11 lat i on też wtedy nie miał rodziny, wychowywała go babcia. Ja nie jestem powodem tego, że on był samotny cały czas. On był z nami w Ameryce tylko dwa lata, dlatego trzeba oddać sprawiedliwość - podkreśliła w rozmowie żona Krawczyka.
Ewa Krawczyk opowiedziała o życiu po stracie męża. "Całuję jego rzeczy, śpię w jego koszuli"