Obserwuj w Google News

Smutne święta u Krawczyków. Ewa i Igor nie złożą sobie życzeń? "Nie zamierza się pogodzić"

2 min. czytania
23.12.2022 11:58
Zareaguj Reakcja

Ewa i Igor Krawczyk zakopią wojenny topór z okazji świąt? Zdaniem Mariana Lichtmana syn zmarłego Krzysztofa Krawczyka nie ma zamiaru nawet podać ręki wdowie po artyście. Bliscy piosenkarza nadal walczą w sądzie o spadek. 

Ewa Krawczyk / Igor Krawczyk
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER / EAST NEWS / Lukasz Kalinowski/East News

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku, ale jego bliscy nadal walczą w sądzie o majątek po artyście. Mowa tu o żonie piosenkarza Ewie i synu z drugiego małżeństwa, Krzysztofie Igorze. Krawczyk junior boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi i finansowymi, a wspiera go między innymi znany z grupy Trubadurzy Marian Lichtman. To właśnie muzyk w rozmowie z "Super Expressem" zdradził, że między bliskimi jego nieżyjącego przyjaciela zgoda nie zagości nawet z okazji Bożego Narodzenia. Igor ma nie chcieć nawet podać ręki wdowie po swoim ojcu.

Redakcja poleca

Krzysztof Krawczyk junior nie pogodzi się z Ewą Krawczyk nawet w święta

Lichtman nie ma wątpliwości, że Krzysztof Igor ma tak wielki żal do Ewy Krawczyk za to, że odcina go od pieniędzy ojca, że nie przyjąłby świątecznego zaproszenia, a nawet nie podał kobiecie ręki.

- To niemożliwe, żeby Junior chciał się pogodzić z Ewą na święta. Może ona tak mówi, ale nikt jej nie wierzy. Chyba chce sobie poprawić PR. Krzyś nie ma chęci widzieć się z Ewą ani siadać z nią przy jednym stole, bo nie widzi szczerości w takich gestach. Świąteczny czas niczego nie załatwia, kiedy rachunki są nie rozliczone, a chłopak ledwo ma na skromne życie. Nie zamierza się z nią pogodzić. Junior ma do niej żal za wszystkie krzywdy. Nie chce być koło niej nawet w pobliżu 200 metrów. Nie przyszedłby na święta, nawet jakby go zaprosiła. Nie ufa jej i czułby się obco. Nie wiem nawet, czy jakby mu dała złotówkę, to czy chciałby jej rękę podać - czytamy.

Przypomnijmy, że w 2021 roku Ewa Krawczyk zapowiadała, że byłaby w stanie pogodzić się z synem zmarłego męża.

- Mój mąż w niebie płacze, widząc, co się dzieje. Moje serce jest otwarte dla Krzysia juniora. Kilka dni temu przypadkowo spotkaliśmy się przy grobie Krzysztofa. Rozmawialiśmy życzliwie. Mam nadzieję, że ta rozmowa przerodzi się w coś dobrego. Tego chciałby mój mąż. Teraz czekam na gest i telefon ze strony Krzysztofa juniora. Nie powinien słuchać złych doradców - opowiadała w programie "Alarm!".

Najwyraźniej jednak kwestie finansowe nadal stoją na przeszkodzie i wydają się nie do przeskoczenia.

Ewa Krawczyk
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER / EAST NEWS
Krzysztof Igor Krawczyk
fot. PIOTR KAMIONKA/REPORTER / EAST NEWS
####default####