Emilian Kamiński zmarł po ciężkiej chorobie. Na co chorował 70-letni aktor?
Obserwuj w Google News

Emilian Kamiński zmarł po ciężkiej chorobie. W zeszłym roku przeszedł operację

2 min. czytania
26.12.2022 17:19
Zareaguj Reakcja

Emilian Kamiński zmarł po długiej i ciężkiej chorobie w wieku 70 lat. Przyjaciele i współpracownicy ujawniają kulisy śmierci Emiliana Kamińskiego i zdradzają, co działo się z aktorem przed śmiercią. Nikt nie spodziewał się, że tak szybko przyjdzie im się pożegnać z ukochanym dyrektorem Teatru Kamienica. 

Emilian Kamiński
fot. VIPHOTO/East News

Emilian Kamiński zmarł nad ranem w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Dokładne przyczyny śmierci dyrektora warszawskiego Teatru Kamienica nie zostały podane do wiadomości publicznej, lecz w oficjalnym komunikacie podkreślono, że Emilian Kamiński zmarł po długiej i ciężkiej chorobie. 70-latek odszedł w swoim domu w podwarszawskim Józefowie, otoczony gronem bliskich. 

Gwiazdy i współpracownicy są głęboko poruszani nagłą śmiercią aktora. Wielu nie kryje szoku i podkreśla, że choć wiedziało o problemach zdrowotnych aktora, nie spodziewało się takiego obrotu spraw. Emilian Kamiński w ubiegłym roku przeszedł operację, lecz mówił, że dobrze się czuje. Do końca był aktywny zawodowo, poza pracą sprawiał wrażenie pełnego energii, snuł plany, dlatego nikt ze znajomych nie przypuszczał, że po świętach już się z nim nie zobaczy. 

Redakcja poleca

Emilian Kamiński nie żyje. Zmarł po chorobie w wieku 70 lat

W zeszłym roku media donosiły o kłopotach zdrowotnych Emiliana Kamińskiego. Po przebyciu koronawirusa aktor miał skarżyć się na problemy z oddychaniem, ale nadal normalnie pracował w teatrze. Przeszedł też operację. 

- Pracuję, proszę się nie martwić. To było jakieś pół roku temu [...] Miałem mały zabieg. Nie wiem, czy to pocovidowe, czy coś, ale tak jak mówię, jestem zdrowy. Może zdrowy, jak byk to nie, ale daję radę, co widać na scenie, więc nie jest chyba ze mną tak źle i zapraszam do Teatru Kamienica, żeby się przekonać - komentował w lutym tego roku w rozmowie z Plejadą Emilian Kamiński. 

Zobacz także:  Ostatnie dni Emiliana Kamińskiego. „Miał problemy z mówieniem”

Aktorzy współpracujący z dyrektorem Teatru Kamienica wiedzieli o jego problemach zdrowotnych. Hanna Mikuć, czyli Krystyna Filarska-Marszałek, matka Kingi Zduńskiej z "M jak miłość", wspomina dobre samopoczucie Kamińskiego po operacji. Nie sądziła jednak, że przed świętami stan kolegi ulegnie nagłemu pogorszeniu. 

Wiem, że w tamtym roku miał operację, ale mówił później, że się świetnie czuje, na nic się nie skarżył. Nikt nie zdawał sobie sprawy, że był to poważny stan. Jest mi bardzo przykro – powiedziała w rozmowie z "Faktem" serialowa żona Emiliana Kamińskiego.

Aktorka dodaje, że dwa miesiące temu spotkała się z Emilianem Kamińskiem na planie zdjęciowym. Artysta sprawiał wrażenie osłabionego i wrażliwszego na zimno niż zwykle. 

Jakieś dwa miesiące temu mieliśmy razem zdjęcia i miałam wrażenie, że on się gorzej czuł. Mimo że na nic się nie skarżył, tylko prosił, żeby zamykać drzwi, żeby nie było przeciągów. Był trochę osowiały, aż się zaniepokoiłam - wspomina w tabloidzie Hanna Mikuć. 

Emilian Kamiński nie miał jednak w zwyczaju użalać się nad sobą. Pracował twardo do końca, ile starczało mu sił. Niestety w święta jego stan nagle się pogorszył. Co dokładnie się stało? Tego ani przyjaciele, ani rodzina na razie nie ujawniają.

Emilian Kamiński odszedł drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia w otoczeniu rodziny. Miał 70 lat. 

####default####