Obserwuj w Google News

Dorota Szelągowska o pracy w TVP. W "Pytaniu na śniadanie" miała ataki paniki. "Najgorsze momenty"

2 min. czytania
28.03.2023 13:09
Zareaguj Reakcja

Dorota Szelągowska w wywiadzie opowiedziała o czasach, kiedy pracowała jako prowadząca "Pytania na śniadanie". Otwarcie opowiedziała o atakach paniki i lekach, które musiała przyjmować.

Dorota Szelągowska
fot. Artur Zawadzki/REPORTER / EAST NEWS

Dorota Szelągowska jest obecnie znana jako jedna z największych gwiazd TVN. Zyskała ogromną sympatię widzów, łącząc talent i doświadczenie w projektowaniu wnętrz z poczuciem humoru, uśmiechem i niezwykłą energią. Nie wszyscy mogą jednak pamiętać, że prezenterka rozpoczynała swoją telewizyjną karierę w Telewizji Polskiej. W 1998 roku została prowadzącą młodzieżowego formatu "Rower Błażeja", była także jedną z gospodyń " Pytania na śniadanie". Niestety, okresu pracy w śniadaniówce nie wspomina najlepiej. W podcaście Wojewódzkiego i Kędzierskiego przyznała, że miewała ataki paniki i musiała zażywać leki, by móc pracować.

Dorota Szelągowska miała ataki paniki w TVP. Wspomina pracę w "Pytaniu na śniadanie"

Dorota Szelągowska pracowała w "Pytaniu na śniadanie" w 2006 roku. Prezenterka miewała wtedy ostre ataki paniki, które uniemożliwiały jej normalne funkcjonowanie. To, że mogliśmy oglądać ją na ekranie, to w dużej mierze zasługa leków przeciwlękowych, jakie przyjmowała.

- To były normalne czasy. To był 2006 rok. Ja byłam tam przez chwilę. To były wtedy najgorsze momenty moich ataków paniki, więc ja prowadziłam na wszystkich możliwych lekach przeciwlękowych, bo stwierdziłam, że to jednak trzygodzinny program. Prowadziłam na najmocniejszych dawkach - wspominała.

Szelągowska przyznała, że nie zdawała sobie wtedy sprawy z faktu, że przyjmuje zbyt dużo leków. Uświadomiła ją rozmowa z psychologiem zaproszonym do "Pytania na śniadanie". Zdenerwowany mężczyzna miał wziąć od niej przeciwlękowy lek Xanax.

- Kiedyś robiliśmy o depresji, przyszedł pan psychiatra, który był tak zdenerwowany, że wziął ode mnie Xanax. Doszło do mnie, że nie jestem niezniszczalna - stwierdziła.

Redakcja poleca

Dorota Szelągowska przyznała, że nie płaci abonamentu. Nie lubi TVP?

W rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim Szelągowska przyznała, że nie płaci abonamentu radiowo telewizyjnego. Dziennikarka uważa, że nie powinno się płacić dwukrotnie za tę samą usługę. Nie ukrywała, że nie ogląda Telewizji Polskiej.

- Nie płacę abonamentu, możecie mnie ścigać jakby co. Uważam, że jeżeli płacę za wszystkie platformy, które chcę oglądać, a jeżeli sobie wykupuję telewizję, gdzie jest w pakiecie Jedynka i Dwójka, to proszę, żeby to zostało załatwione pomiędzy, bo ja nie będę dwa razy płacić. Albo wyłączcie mi Jedynkę i Dwójkę, bo ja jej nie oglądam. Jeżeli nie chcę mieć kanałów sportowych, to za nie nie płacę i koniec - podsumowała.

Sonda Radia ZET
####default####