Anita z "Sanatorium miłości" była wykorzystywana finansowo. Straciła kilkaset tysięcy
Pani Anita, jedna z uczestniczek 5. edycji "Sanatorium miłości" wyznała, że była wykorzystywana finansowo. Kobieta zaufała mężczyźnie, który wyłudził od niej ponad 300 tysięcy złotych. Jej historia może być przestrogą.

Widzowie niecierpliwie czekają na 5. edycję " Sanatorium miłości", zwłaszcza po tym, jak TVP ujawniła wizerunki uczestników kolejnej odsłony show. Jedną z uczestniczek, która wywołała najwięcej emocji, jest pani Anita. Wielu widzów zastanawiało się, czego w programie szuka tak piękna i młodo wyglądająca kobieta. W rozmowie z portalem Pomponik sama zainteresowana rozwiała wątpliwości. Przy okazji podzieliła się wstrząsającą historią, która może być przestrogą dla widzów. Przez swoją ufność i zauroczenie straciła kilkaset tysięcy złotych.
Sanatorium miłości 5: uczestniczka wykorzystana finansowo. Pani Anita straciła ponad 300 tysięcy złotych
W wywiadzie pani Anita przyznała, że zaufała kiedyś mężczyźnie, który okazał się kłamcą i oszustem. Niestety, cynicznie wykorzystał jej zauroczenie, przez co straciła setki tysięcy złotych.
- Byłam wykorzystywana na tle finansowym. Jestem więc typową kobietą, która została wykorzystana przez mężczyznę na bardzo duże pieniądze. To było 370 tysięcy złotych. Wyczuł, czego mi potrzeba. A potrzebowałam w tamtym momencie przytulenia, wsparcia, kiedy była chora po rozwodzie. Zajął się moimi dziećmi. Taka prosta rzecz, że kobieta wykorzystywana finansowo długo nawet może nie zdawać sobie z tego sprawy. Poza tym to się odbywa bardzo powoli, bo zaczyna się od drobnych pożyczek pieniężnych i to po pół roku wspólnego mieszkania ze sobą. To trzeba przeżyć, żeby zrozumieć ten mechanizm. Do tego w ostatnim roku bycia z nim, okazało się, że ma jeszcze dwie inne kobiety. Także nie tylko ja byłam tą głupią - opowiadała uczestniczka "Sanatorium miłości".
Miejmy nadzieję, że pani Anita w programie poznała mężczyznę godnego jej zaufania. Sama bohaterka bardzo cieszy się, że mogła brać udział w tak niezwykłej przygodzie. Nie ukrywała także, że czuła się adorowana.
- Moja córka powiedziała mi, że powinnam pójść do tego programu. Zięć twierdził, że wyglądam za młodo, ale uparłam się, że pójdę, bo chodziło to za mną. Lubię wyzwania i nie znoszę nudy. Potraktowałam ten program jako przygodę życia. I faktycznie tak było. Życzę każdemu, żeby coś takiego przeżyć (...) Dawno się już nie czułam tak atrakcyjna, jak po tym programie. Moi koledzy zadbali o mnie - poinformowała.
Data premiery 5. sezonu "Sanatorium miłości" została zaplanowana na początek 2023 roku.