Żona Tomasza Sekielskiego cierpi na depresję i PTSD. "Niestety ja jej to zafundowałem"
Obserwuj w Google News

Żona Tomasza Sekielskiego cierpi na depresję i PTSD. "Niestety ja jej to zafundowałem"

2 min. czytania
22.02.2022 15:24
Zareaguj Reakcja

Tomasz Sekielski wyznał, że jego sukces, zarówno zawodowy, jak i w walce z otyłością, okupiony jest ogromnym cierpieniem żony, Anny Sekielskiej. Dziennikarz bierze dziś odpowiedzialność za jej problemy i wyznaje, że to on w dużej mierze przyczynił się do jej depresji. 

Tomasz Sekielski
fot. Jan BIELECKI/East News

Tomasz Sekielski przez ostatnie lata walczył z poważną otyłością. W krytycznym momencie ważył ponad 180 kg. Gdy ogromna tusza zaczęła zagrażać życiu, dziennikarz zdecydował się na operację bariatryczną, w wyniku której wycięto mu 80 procent żołądka. Autor głośnego dokumentu "Tylko nie mówi nikomu" musiał potem zmienić dietę, zadbał też o aktywność fizyczną, dzięki czemu dość szybko udało mu się osiągnąć fenomenalne efekty.

Niestety problemy Tomasza Sekielskiego nie pozostały bez wpływu na jego żonę. Anna Sekielska wspierała męża w odchudzaniu, była przy nim także w krytycznych momentach, gdy ze stresu pochłaniał ogromne ilości jedzenia. Nie było jej łatwo patrzeć, jak dziennikarz rujnuje swoje zdrowie, dochodząc do wagi zagrażającej jego życiu. Choć Tomaszowi Sekielskiemu udało się już wyjść na prostą, jego żona nadal zmaga się z traumą. Dziennikarz odważnie przyznał w wywiadzie, że przyczynił się do zrujnowania jej zdrowia psychicznego. 

Redakcja poleca

Tomasz Sekielski przyznał się, że wpędził żonę w poważną depresję

Jeśli umrzesz, Ania cię pochowa, popłacze, znajdzie sobie fajnego faceta i tyle. Ale jeśli staniesz się warzywem, twoja żona będzie musiała się tobą opiekować. Pomyślałeś o tym, jak Ania będzie obracać cię na łóżku, myć i zmieniać pampersy, skoro ważysz prawie 200 kilo? - usłyszał od znajomej Tomasz Sekielski.

Wtedy dziennikarz uświadomił sobie, że zwlekając z podjęciem terapii, tak naprawdę krzywdzi nie tylko siebie, ale także własną rodzinę. Annie zawsze wiele zawdzięczał. To ona stworzyła mu ciepły dom oraz przestrzeń do zawodowego rozwoju. 

Całe szczęście, że mam rodzinę. Myślę, że gdyby jej nie było i nie miałbym dokąd wracać, nie rozmawialibyśmy dzisiaj. Prowadziłem mocno wyniszczający tryb życia zawodowego. Żona stworzyła mi taką strefę komfortu, że mogłem jeździć w różne ciekawe zakątki świata, a dom z dziećmi w całości był na jej głowie - powiedział w rozmowie z "Twoim Stylem" Sekielski. 

Dziennikarz postanowił o siebie zadbać. Nie zdawał sobie jednak sprawy, jak bardzo przez ten czas cierpiała jego żona. 

Ania jest dzielną kobietą, nie chciała mnie dodatkowo obciążać i nigdy nie mówiła, w jakim stresie żyje. Dopiero po latach przyznała, jak bardzo się o mnie bała, bo nigdy nie miała pewności, czy wrócę. Teraz zmaga się z poważną depresją i zespołem stresu pourazowego (PTSD), które niestety ja jej zafundowałem. Bała się o moje życie, nie tylko w związku z moimi wyjazdami, ale też z powodu stanu, do jakiego się doprowadziłem - wyznał Tomasz Sekielski. 

####default####