Obserwuj w Google News

Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". "Jezu, ona nawet nie wie, o kim mówi" [WIDEO]

2 min. czytania
07.11.2022 14:15
Zareaguj Reakcja

W "Pytaniu na śniadanie" Marta Surnik mówiła o śmierci Aarona Cartera, brata słynnego Nicka z Backstreet Boys, ale zaliczyła fatalną pomyłkę. "Jaka stacja, takie informacje" - drwią internauci. 

Wpadka w Pytaniu na śniadanie
fot. Instagram:@pytanienasniadanie

Wpadki w "Pytaniu na śniadanie" zdarzają dość często, lecz większość niefortunnych zdarzeń da się zrzucić na karb stresu związanego z prowadzeniem programu na żywo. Trudno jednak usprawiedliwić nerwami wpadkę Marty Surnik w niedzielnym "Pytaniu na śniadanie". Prezenterka, komentując śmierć Aarona Cartera, pomyliła boysband Nicka, słynnej gwiazdy Backstreet Boys. Fani BSB aż się zagotowali!

Redakcja poleca

Wpadka w "Pytaniu na śniadanie": pomyliła Backstreet Boys z *NSYNC

Od soboty media szeroko komentują doniesienia o śmierci 34-letniego Aarona Cartera, brata Nicka z Backstreet Boys. Popularny raper został znaleziony martwy w swoim domu w Kalifornii. Temat poruszono także w "Pytaniu na śniadanie", ale nie obyło się bez wpadki.

- Dziś rano dowiedziałam się, że Aaron Carter nie żyje. Muzyk, młodszy brat Nicka Cartera z zespołu *NSYNC, który był bardzo znany w latach 90. Jako chłopiec zdobywał listy przebojów. Można powiedzieć, że to był taki Justin Bieber tamtych czasów - powiedziała gospodyni cyklu "Czerwony dywan", Marta Surnik. 

Oczywiście Nick Carter nie należał do *NSYNC, a jak wiadomo najsłynniejszym członkiem wspomnianej grupy był Justin Timberlake.

Błąd naturalnie nie uszedł uwadze widzów, którzy natychmiast zamieścili fragment z wpadką Surnik na TikToku. Internauci śmiali się z nieprzygotowania dziennikarki, podkreślając, że "jaka stacja, takie informacje". "Jezu, ona nawet nie wie, o kim mówi" - komentowali fani słynnego boysbandu. "Może jeszcze z Just 5!" - kpili z wiedzy ekspertki od show-biznesu. 

Sonda Radia ZET
####default####