Obserwuj w Google News

Wpadka dziennikarki TVN24 w programie na żywo. "Przyłapali mnie państwo" [WIDEO]

1 min. czytania
10.07.2020 14:09
Zareaguj Reakcja

Dziennikarka TVN24 Anna Seremak-Frątczak zaliczyła wpadkę na wizji. Prezenterka nie wiedziała, że program jest już nadawany na żywo. Szybko wytłumaczyła się widzom ze swojego zachowania.

Dziennikarka TVN24 wpadka
fot. Twitter

Wpadki w telewizji zdarzają się dosyć często - zwłaszcza w programach nadawanych na żywo. Widzowie na długo zapamiętali słowa dziennikarza Kamila Durczoka o "up***dolonym stole", pęknięte spodnie Marcina Prokopa podczas nadawania programu "Dzień dobry TVN" czy niebezpieczną sztuczkę w "Pytaniu na śniadanie", w wyniku której iluzjonista Pan Ząbek przebił rękę Marzeny Rogalskiej gwoździem.

Teraz doszło do kolejnej małej wpadki. Prezenterka TVN24 Anna Seremak-Frątczak nie zauważyła, że kamera już nagrywa i rozpoczęto nadawanie programu. Prezenterka, zamiast zwrócić się do widzów, notowała coś, stukając ze skupioną miną w klawiaturę. Wiadomość, że jest już na wizji, kompletnie ją zaskoczyła.

Zobacz także: Łukasz Nowicki zaliczył wpadkę w "Pytaniu na śniadanie". Rzucił pieczywem o ziemię [WIDEO]

Wpadka prezenterki w TVN24

Dziennikarka TVN24 szczęśliwie nie powiedziała ani nie zrobiła nic, co mogłoby zszokować widzów. Gdy zauważyła, że rozpoczęta została transmisja na żywo, szybko przeprosiła odbiorców za nieuwagę. Internauci zwrócili jednak uwagę na drobną wpadkę.

- Przyłapali mnie państwo, kiedy gotowa jeszcze nie byłam. Przepraszam bardzo, już jestem - wytłumaczyła Anna Seremak.

Myślicie, że dobrze wybrnęła z tej sytuacji?

Sonda Radia ZET
####default####