Obserwuj w Google News

Wojciech Modest Amaro atakuje niewierzących? Mocne słowa kucharza. "Staram się żyć stylem Maryi"

2 min. czytania
08.07.2022 17:56
Zareaguj Reakcja

Wojciech Modest Amaro nie identyfikuje się już raczej z programem "Hell's Kitchen". Kucharz daje wyraz swojej głębokiej wierze, wypowiedział się między innymi na temat apostazji i życiu w "stylu Maryi".

Wojciech Modest Amaro atakuje niewierzących? Mocne słowa kucharza. "Staram się żyć stylem Maryi"
fot. screen: YouTube Wojownicy Maryi

Wojciech Modest Amaro to jeden z najpopularniejszych polskich szefów kuchni, który podobnie jak Magda Gessler połączył kulinarny fach z karierą w telewizji. Właściciel pierwszej w Polsce restauracji, która mogła pochwalić się prestiżową gwiazdką Michelin, w 2013 roku został jurorem telewizyjnego programu "Top Chef", a rok później otrzymał angaż do krajowej edycji hitu "Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia". Zdaniem wielu widzów świetnie odnalazł się w roli surowego szefa, który motywował uczestników, ale także bezlitośnie piętnował ich błędy, niejednokrotnie doprowadzając do łez. Obecnie jednak polski odpowiednik Gordona Ramsaya nie ma nic wspólnego z "piekielnymi" programami, otwarcie mówi o swoim nawróceniu i miłości do Boga.

Amaro stał się bardzo religijny i chętnie dzielił się informacjami o nawróceniu. Zdaniem części osób aż nazbyt gorliwie opowiada o swojej relacji z Bogiem, jak wtedy, kiedy mówił o żonie, która bez pomocy medycyny "poczuła" że jest w ciąży. Teraz były gwiazdor "Hell's Kitchen" opowiedział o swoim stosunku do apostazji i życia zgodnie ze "stylem Maryi" podczas Festiwalu Życia w Kokotku na Śląsku. Zdradził między innymi, że otrzymał sygnał, by wycofać się z telewizji i zamknąć część swoich biznesów. 

Redakcja poleca

Wojciech Modest Amaro chorobliwie religijny? Gwiazdor zabrał głos w sprawie apostazji

Oosby, które uważają, że nawrócenie Modesta Amaro ma w sobie coś niepokojącego, z pewnością nie zmienią zdania po najnowszej wypowiedzi znanego szefa kuchni. Podczas Festiwalu Życia Wojciech z zaangażowaniem opowiadał o znaczeniu kościoła i relacji z Jezusem.

- Zostawiłem za sobą całkowicie swoje życie i staram się żyć "stylem Maryi". (...) Pan posłał nas w miejsce zupełnie dla nas nieznane, powołał do rzeczy, których nigdy wcześniej nie robiliśmy. Jezus z rybaka zrobił pasterza. I z kucharza może zrobić kogo tylko chce (...) Wielu ludzi narzeka na Kościół, na księży, z tego powodu też z Kościoła odchodzą. Ja dziś wiem jedno: Jezusa odnajdziesz tylko w Kościele. To jest zgoda na wypełnienie się woli Bożej w swoim życiu. Nie ma szuflad dla Pana Boga. Trzeba zaprosić go do każdej przestrzeni swojego życia, a nie tylko do tych, o których myślimy, że są dla niego przeznaczone - cytuje słowa kucharza portal Pudelek.

Co więcej, Amaro stwierdził, że w pewnym momencie popularność stała się dla niego bożkiem, który mógł stanąć na drodze jego relacji z Bogiem.

- Najbardziej żałuję tego, że kuchnia i związany z nią sukces w pewnym momencie stały się dla mnie bożkiem  - czytamy.

Życie duchowe to prywatna sprawa, nie da się jednak nie zauważyć, że Wojciech Modest Amaro chętnie dzieli się swoim postrzeganiem wiary.

####default####