Witold Paszt zaniepokoił fanów. Wiadomo, jak obecnie czuje się juror "The Voice Senior"

Witold Paszt miał ostatnio bardzo trudny okres. Trener " The Voice Senior", znany przede wszystkim ze swojej kariery wokalnej w zespole Vox, ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem. Choroba mocno dała mu w kość, a wokalista stwierdził w jednym z wywiadów, że było to jedno z najgorszych doświadczeń w jego życiu. Paszt bardzo schudł, czym mocno zaniepokoił swoich fanów, którzy zastanawiali się, co dzieje się w życiu artysty. On sam podchodził do tego z dystansem, żartując, że dla zdrowia lepiej pozbyć się zbędnego sadełka.

Okazuje się, że najgorsze chwile wokalista Vox ma już za sobą. Chorobę pokonał kilka miesięcy temu, ale przez cały czas opiekuje się z nim rodzina.

Zobacz także: Andrzej Piaseczny o tym, dlaczego przestał chodzić do kościoła. Ksiądz zadał mu pytanie

Witold Paszt wraca do zdrowia. Wszystko dzięki rodzinie

Po chorobie Paszt nieco zwolnił obroty. Spędzał dużo czasu na świeżym powietrzu. Zajął się swoim ogrodem i szklarnią, w której ma warzywa i owoce. Przez cały czas była przy nim rodzina i jak zauważa piosenkarz, to właśnie bliscy pomogli mu wrócić do zdrowia. Dzięki ich opiece szybko doszedł do siebie. Jak zdradził "Dobremu Tygodniowi", córki i wnuki pomogły mu odzyskać siły najpierw po stracie żony, potem po ciężkim przejściu koronawirusa.

Redakcja poleca

Katarzyna Cichopek podpadła internautom. Promuje "betonozę, patodeweloperkę i chów klatkowy"

Andrzej Piaseczny o tym, dlaczego przestał chodzić do kościoła. Ksiądz zadał mu pytanie

"Nie jestem samotnym człowiekiem. Mam fantastyczne córki, wnuki, mam dla kogo żyć. To właśnie dzięki nim przetrwałem ten trudny okres. Nie wpadłem w depresję. Poza tym i czas też powoli leczy rany" - powiedział Paszt. "Szybko jednak wróciłem na scenę, zrobiłem to, idąc za radą wielu bliskich mi osób. Po jakimś czasie znowu jednak przyszedł COVID i znowu zdemolował całe nasze życie. Dziś to już przeszłość" - dodał.