Tiktokerka Ewa Zawada zrobiła coming out. "Byłam wiele lat w związku z kobietą"

Ewa Zawada zdecydowała się zrobić coming out. 24-latka, którą na Tik Toku obserwuje 4,5 miliona fanów, a na Instagramie 385 tysięcy, zdecydowała się na szczere wyznanie . Gwiazda internetu przekuwa swoją popularność do mówienia o ważnych rzeczach. W swoich filmach opowiada o m.in. zdrowiu psychicznym i o nerwicy lękowej, na którą cierpi.

Zobacz też:  TikTokerka sparodiowała Sanah. Fani przekonani, że słuchają swojej idolki: "Wyszło identycznie"

Tiktokerka Ewa Zawada zrobiła coming out. "Byłam wiele lat w związku z kobietą"

Kilka dni temu Ewa po raz kolejny otworzyła się przed swoimi fanami. Tiktokerka nawiązując do zaręczyn z tajemniczym Robertem opowiedziała o związku z kobietą. Wyznała, że zanim poznała przyszłego ukochanego, była przekonana, że całe życie spędzi z kobietą.

"Zanim poznałam Roberta, byłam wręcz przekonana, że całe życie spędzę z kobietą. Nie wiem, czy kiedykolwiek mogłam określić moją orientację, bo płci męskiej nawet w myślach nie dopuszczałam do siebie, przez swoje powody - wyznaje. Dzisiaj wiem, że życie potrafi zaskoczyć bardziej, niż nam się wydaje, a miłość nie zależy od płci. Tutaj się nie wybiera" - podkreśliła Ewa Zawada.

Tiktokerka odniosła się też do samego związku z byłą już dziewczyną.

"Przeżyłyśmy ze sobą kilka dobrych lat, trochę walcząc o swoje miejsce na ten ziemi. No bo jak to? Kobieta z kobietą? Nie było łatwo.Ja dostałam wsparcie od mojej rodziny. Jestem ogromnie wdzięczna. Wszyscy wiedzieli, akceptowali i wspierali, jednak nie zawsze tak jest i jest to cholernie trudne. Zawsze będę całym sercem za społecznością LGBT" - powiedziała.

24-latka zdradziła też, dlaczego wcześniej nie mówiła o swojej orientacji i związku z osobą tej samej płci.

"Dlaczego wcześniej nie powiedziałam? Bo czułam, że to nie dotyczy tylko mnie i też nie wiedziałam co u niej w życiu się dzieje. Ja się tutaj teraz otwieram, ale jej prywatność szanuję, dlatego też wiele zdradzać nie będę. Mówię teraz tylko i wyłącznie za siebie - wyjaśnia, dodając: Czuję jednak, że nawet teraz mogłybyśmy znaleźć wspólny język, bo byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami przez wiele lat. To była duża część mojego życia, która nauczyła mnie szacunku i empatii" - wyznała.

Zawada dodała też, że ukochany narzeczony o wszystkim wiedział, jednak nie poddawał się w walce o jej serce.