Obserwuj w Google News

Sylwester Wilk krytykuje "Taniec z gwiazdami". Mało zarabiał? "Był to trudny okres w moim życiu"

2 min. czytania
24.08.2021 14:28
Zareaguj Reakcja

Sylwester Wilk, jeden z gwiazdorów "Ninja Warrior", ma za sobą występ w "Tańcu z gwiazdami". Niepełnosprawny sportowiec nie najlepiej jednak wspomina udział w tanecznym show. Zdradził, że ogromne kwoty, jakie mają zarabiać uczestnicy, to mit.

Sylwester Wilk i Hanna Zudziewicz w "Tańcu z gwiazdami"
fot. ADAM JANKOWSKI/REPORTER/ EAST NEWS

" Taniec z gwiazdami" to jeden z najpopularniejszych programów tanecznych, jakie możemy oglądać na antenie polskiej telewizji. W latach 2005-2011 mogliśmy oglądać go na antenie TVN, po trzech latach przerwy powrócił i został jednym z ramówkowych hitów Polsatu. Widzowie z niecierpliwością wyczekują kolejnych odsłon, w których znane postacie próbują swoich sił na parkiecie pod okiem profesjonalnych tancerzy i tancerek. Wymagające treningi i ogromna ambicja wielokrotnie pozwalały bohaterom osiągnąć niemal mistrzowski poziom, przykładem może być Katarzyna Cichopek. Okazuje się jednak, że nie wszystkie gwiazdy dobrze wspominają miło udział w "Tańcu z gwiazdami".

Jednym z bohaterów 11. edycji programu był Sylwester Wilk, niepełnosprawny trener i sportowiec, który obecnie pokazuje, że z proteazą nogi można osiągać wielkie sukcesy. Obecnie możemy oglądać go w "Ninja Warrior", ale w "Tańcu z gwiazdami" był prawdziwą rewelacją, zachwycał zarówno widzów, jak i jurorów. Ostatecznie zajął wysokie 3. miejsce. Wydawać by się mogło, że udział w show będzie wspominał bardzo miło, tymczasem w rozmowie z portalem Jastrząb Post wyrażał się o hicie Polsatu nie najlepiej.

Redakcja poleca

Sylwester Wilk o udziale w "Tańcu z gwiazdami". Nie był zadowolony z zarobków

Sylwester Wilk wprost mówi o udziale w "Tańcu z gwiazdami" jako o nie najlepszym etapie swojego życia. Jego zdaniem ogrom czasu i energii, jaki poświecił na zaprezentowanie się w programie, nie zwracał się finansowo.

- Był to trudny okres w moim życiu. Gdybym z tą wiedzą, którą mam teraz dostał propozycję udziału, to nie wiem, czy bym się zgodził. A jeżeli bym się zgodził, to na pewno nie za takie pieniądze. To jest bardzo duży nakład pracy i dużo poświęcenia. Całe życie podporządkowujesz na okres tego programu pod przygotowania (...) Ja to porównuje do moich zarobków. Na tym programie zarobiłem mniej, niż zarabiam normalnie jako trener, jako szkoleniowiec, jako organizator obozów sportowych. Ja tak naprawdę te pieniądze wydawałem na bieżąco. Ten program mnie kosztuje. Nas też kosztuje jako uczestników. Samo wyjście na ramówkę na przykład - opowiadał.

- Ktoś tam dostanie ciuchy, bo jest turbo sławny – patrz Julka Wieniawa, i ona nie musi się tym przejmować, a ktoś tam inny musi się dobrze ubrać, żeby nie odstawać od reszty i wydajesz te pieniądze. Tak naprawdę wydajesz pieniądze z całego jednego odcinka na jedno wyjście na miasto, przed kamery, żeby się pokazać. Dla mnie to jest bez sensu, dlatego ja odszedłem z show-biznesu, przestałem się pokazywać, bo stwierdziłem, że nie mam na to czasu i nie chce mi się w to bawić. Wolę pokazywać swoje umiejętności w programach typu „Ninja Worrior”, czy jeżdżąc na zawody - podsumował Sylwester.

Z wypowiedzi Wilka wynika, że ogromne pieniądze, jakie zdaniem niektórych można zarobić w "Tańcu z gwiazdami", nie są wcale tak wielkie, jak mogłoby się wydawać.

####default####