Smaszcz odpowiada na krytykę. „Nie jestem zupą pomidorową!”
Obserwuj w Google News

Smaszcz odpowiada na krytykę. „Nie jestem zupą pomidorową!”

2 min. czytania
10.10.2022 10:51
Zareaguj Reakcja

Paulina Smaszcz musiała zmierzyć się z falą krytyki po tym, jak w niewybrednych słowach zaatakowała Kasię Cichopek w dniu jej 40. urodzin. Teraz w swoim nowym poście w mediach społecznościowych określa się „mistrzynią asertywności” i odpowiada na zarzuty.

Paulina Smaszcz
fot. Mateusz Jagielski/East News

Paulina Smaszcz, jej były mąż Maciej Kurzajewski i jego nowa partnerka Kasia Cichopek od kilku dni pozostają na ustach całej Polski. Wszystko za sprawą głośnego coming-outu szczęśliwej pary i złośliwych komentarzy byłej żony.

Zobacz także:  Smaszcz atakuje Cichopek w jej urodziny. Wywlekła najgorsze brudy

Paulina Smaszcz w ogniu krytyki. „Mistrzyni asertywności” odpowiada

Celebrytce po jej wybuchu na Instagramie zarzucono brak klasy. Co na to Smaszcz? Postanowiła opublikować post, w którym wyjaśnia swoją „asertywność”.

Jestem szczęściarą, bo właśnie takie kobiety mnie otaczają i z nimi warto pracować, tworzyć projekty i wspierać się wzajemnie gdy pada, wieje, grzmi i gdy świeci w życiu słońce. Działam, by były z siebie dumne, znały swoją wartość, podnosiły się i odradzały po upadkach i przejściach, budowały swoje szczęście i miłość na swoich własnych zasadach. Uwalniały od toksycznych relacji i destrukcyjnych sytuacji. Asertywność jest ich bronią, a ja jestem mistrzynią asertywności. Liczy się dla mnie opinia tylko osób, które cenię, podziwiam, które mnie inspirują wiedzą, szczerością i walką o swoje zdanie – zaczęła.

Redakcja poleca

Dziennikarka odpowiedziała również na hejt, z którym spotkała się po impulsywnej reakcji na nową relację byłego męża.

Dziękuję pięknie za setki pozytywnych wiadomości, ciepłych słów akceptacji, wsparcia, otuchy, zrozumienia i wdzięczności, które tym bardziej napędzają mnie do działania i realizowania spotkań dla kobiet, które mają wewnętrzną siłę, marzenia, cele i wiedzą, że życie mamy jedno i nigdy się nie powtórzy, dlatego warto być sobą od A do Z. Dziękuję jeszcze raz z całego serca. A ponieważ uczę reagowania na hejt, to powiem, że nie jestem zupą pomidorową, by wszystkim smakować i wolę być sobą, niż odpowiadać, pasować, schlebiać i podobać się byle komu. Byle kto, byle gdzie, byle jak mnie nie interesuje i nie zwracam na to uwagi – napisała.

Jak widać, negatywne komentarze nie robią na Paulinie Smaszcz wrażenia. Słusznie?

Sonda Radia ZET
####default####