Ślub od pierwszego wejrzenia: fani miażdżą vloga Oliwii i Łukasza. "Sztuczny do granic"
Oliwia i Łukasz z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" założyli kanał na YouTube. Pierwszy odcinek przyciągnął tłumy, ale spora część internautów nie kryła rozczarowania. "Sztucznie i za dużo reżyserii" - narzekali w komentarzach.

Ślub od pierwszego wejrzenia: Oliwia i Łukasz założyli kanał na YouTube
Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta byli uczestnikami 4. edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Pół roku temu pobrali się, a 26 maja przyszedł na świat ich synek, Franciszek. Para jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie zdążyła już przyciągnąć pokaźne grono obserwatorów. Oliwia i Łukasz starają się regularnie informować, co u nich słychać. Ostatnio pochwalili się, że ruszyli z własnym projektem. Podobnie jak Anna i Grzegorz Bardowscy założyli własnego wideobloga.
Kanał na YouTube Oliwii i Łukasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nosi nazwę Zakuchtani. Małżonkowie zamierzają pokazywać szczegóły prywatnego życia i poruszać życiowe tematy. Wczoraj opublikowali pierwszy odcinek zatytułowany Startujemy!
Bardzo miło nam powitać Was na naszym kanale! Przed Wami nasz debiut na YouTube, bądźcie proszę wyrozumiali. :) Zapraszamy do oglądania, a kolejny odcinek już w przyszłym tygodniu! Pozdrawiamy Zakuchtani - napisali Kuchtowie.
Ślub od pierwszego wejrzenia: Adam został ojcem. Pokazał pierwsze zdjęcie dziecka [FOTO]
Vlog Oliwii i Łukasza ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" skrytykowany
Wierni fani ostrzyli sobie zęby na premierę Zakuchtanych na YouTube. Niestety część nie kryła rozczarowania tym, co zobaczyła w wykonaniu Oliwii i Łukasza. W komentarzach przewijały się zarzuty, że małżonkom brakuje swobody, a większość scen jest wyreżyserowana.
Liczyłam na vlogi "z ręki", takie naturalne, a to było strasznie sztuczne. Wy byliście sztywni i jeszcze kamerzysta z wami. Jakoś dziwnie to się oglądało.
Do mnie również to nie przemawia, taka przekłamana forma filmu kręconego przez osobę trzecią. Nie taka jest idea vlogowania, smuteczek :(
Weszłam z czystej ciekawości i nasuwa mi się pytanie: co to ma na celu? Reżyserka na każdym kroku. Widzę, że na siłę próbujcie coś stworzyć, żeby o was nie zapomniano.
Na razie bez suba, bo odcinek sztuczny do granic możliwości, czuć, że jesteście skrępowani przed kamerzystami. Oczekiwałam zwykłego życia, a nie reżyserowanych scenek. Wyszło kiepsko. Liczę, że kolejny film będzie kręcony przez Was, bez pełnej ekipy filmowej - czytamy w komentarzach.
Obrońcy Oliwii i Łukasza chwalą parę za profesjonalnie przygotowaną produkcję, a speszenie uznają za naturalną reakcję debiutantów. - Wyrobicie się. Wyluzujcie i będzie super! - radzą.
A wam jak się podoba pierwszy odcinek Zakuchtanych Oliwii i Łukasza? Wróżycie im sukces na YouTube?