Sanatorium miłości: Andrzej Sikorski trafił do szpitala i przeszedł operację. Co się stało?

Andrzej Sikorski zyskał ogromny rozgłos po uczestnictwie w „Sanatorium miłości”. Jednak już wcześniej był znany w środowisku piłkarskim. Był obrońcą w Gwardii Warszawa, a przez pięć sezonów grał w Legii Warszawa. Wystąpił także w reprezentacji Polski w 1986 roku w meczu przeciwko Korei Północnej. Potem został trenerem, m.in. w Polonii Warszawa. Niedawno dodał niepokojące zdjęcie ze szpitala.

Zobacz także:  Andrzej z „Sanatorium miłości” ocenia autentyczność programu. Nie wszystko pokazano

Sanatorium miłości: Andrzej Sikorski trafił do szpitala. Jest po operacji

Andrzej Sikorski chętnie pokazuje swoje życie w mediach społecznościowych. Na Instagramie może liczyć na wsparcie fanów i tym razem zdecydowanie się przyda.

Były sportowiec dodał zdjęcie ze szpitalnego łóżka. Jest podłączony do aparatury, a na twarzy zdecydowanie nie maluje się uśmiech. Jak się okazuje, przeszedł kolejną operację kolana.

- Już po czwartej operacji kolana. Rokowania co do dalszej egzystencji optymistyczne – napisał pod zdjęciem Andrzej Sikorski.

Miejmy nadzieję, że w jego życiu prywatnym układa się nieco lepiej. Na planie „Sanatorium miłości” poznał Monikę Zajączkowską, która od razu wpadła mu w oko. Świetnie czuli się w swoim towarzystwie i postanowili kontynuować znajomość.

Para wybrała się nawet na wspólny wypoczynek, a na zdjęciach widać, że spotkali się z innymi uczestnikami programu. Na jednej z fotografii, która zachwyciła fanów, były sportowiec trzyma ukochaną za rękę. Andrzej Sikorski napisał: „Z uroczą kobietą. Monika emanuje cudowną energią”. Czy mają poważne plany?

Redakcja poleca

Sanatorium miłości: Monika poprowadzi nowy program w TVP. Premiera już w sierpniu

Sanatorium miłości: Ania i Zbyszek zaręczyli się w "PnŚ", a co ze ślubem? Anna zdradziła prawdę

- Jesteśmy przyjaciółmi, może nawet powiedziałbym, że trochę więcej niż przyjaciółmi. Ale dajmy sobie czas. Nie chciałbym powiedzieć, że to już jest jakiś taki nasz scementowany związek. Na pewno jest to coś więcej niż przyjaźń. Tak mi się wydaje przynajmniej – mówił niedawno Andrzej Sikorski w rozmowie z „Pomponikiem”.