Romans Cichopek i Kurzajewskiego: TVP wydało oświadczenie. Co dalej z ich pracą?
TVP wydało oświadczenie w związku z kryzysem wizerunkowym Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego. Po tym, jak ujawnili swój romans, wielu widzów zarzuciło im hipokryzję i zadaje pytanie o to, jak relacja ta przełoży się na dobro stacji. Oświadczenie jest w tej sprawie jednoznaczne. Co zamierza TVP?

Romans Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego rozgrzewa media oraz widzów do czerwoności. Oficjalne potwierdzenie ich związku, ukrywanego od dawna, spotkało się z mieszanym przyjęciem w środowisku show-biznesowym. Atmosfera zrobiła się na tyle gęsta, że głos zabrało TVP.
Zobacz także: Maja Bohosiewicz chciała ominąć kolejkę na lotnisku? Rozwścieczyła pasażerów
Oświadczenie TVP w sprawie Cichopek i Kurzajewskiego
W związku z ujawnieniem romansu gwiazd TVP pojawiły się pytania o to, w jaki sposób ich relacja może przełożyć się na pracę na antenie. Nie jest tajemnicą, że Cichopek i Kurzajewski są mocno powiązani zawodowo, a nawet prowadzą ten sam program – „ Pytanie na Śniadanie”.
Pod pierwszym wspólnym wywiadem, którego Cichopek i Kurzajewski udzielili właśnie w śniadaniówce Dwójki, pojawia się mnóstwo komentarzy od rozczarowanych widzów:
Bądźcie szczęśliwi, kłamczuchom też się to należy. Jednak przykre to, co napiszę: okazaliście się wszyscy kłamczuchami. Czemu? Parę miesięcy temu żadne z Was nie było szczere i okłamywaliście swoich widzów. Czy to dobre dla „śniadaniowki? Nie wiem, bo ja sama teraz raczej z niechęcią Was oglądam – głosi jeden z wpisów.
Nic dziwnego, że w obliczu takich wypowiedzi i narastającego kryzysu wizerunkowego pary prowadzących, TVP wydało oświadczenie. Z jego kontekstu wynika, że szefostwo stacji nie ma zamiaru nic zmieniać w stosunkach zawodowych Cichopek i Kurzajewskiego. Oświadczenie TVP zostało opublikowane na łamach portalu Wirtualne Media i brzmi następująco:
W związku z tym, że pomiędzy Katarzyną Cichopek a Maciejem Kurzajewskim nie ma zależności służbowych, a wydania, które prowadzą, widzowie chętnie oglądają, nie ma powodu, aby z racji ich prywatnej relacji to zmieniać – cytują Wirtualne Media.