Qczaj zaapelował o wsparcie zbiórki syna Magdy Stępień. Wbił też szpilę Rzeźniczakowi

Magdalena Stępień i Kuba Rzeźniczak doczekali się synka Oliwiera. Na modelkę spadło nie tylko rozstanie z ojcem jej dziecka, ale również choroba synka. Mały Oliwier choruje na  nowotwór wątroby. Mama i synek dzięki pomocy wielu zaangażowanych fanów, a także osób publicznych mogli zrealizować leczenie w Izraelu. Magdalena w rozmowach z mediami zdradziła, że nie jest w stanie utrzymać się w Izraelu jedynie dzięki alimentom płaconych na dziecko. Modelka podkreśliła też, że jest zastraszana przez byłego partnera.

Zobacz też:  Magdalena Stępień mocno o Jakubie Rzeźniczaku. „Jestem zastraszana przez ojca mojego dziecka”

 Qczaj zaapelował o wsparcie zbiórki syna Magdy Stępień. Wbił też szpilę Rzeźniczakowi

Piłkarz również wypowiada się w mediach na temat choroby synka i relacji z eks partnerką. Jakiś czas temu wyznał, że planuje wyjazd do Izraela. Tymczasem Stępień organizuje kolejne zbiórki, które są wspierane przez jej przyjaciół, a także przez osoby publiczne. Ostatnio po stronie Magdy stanął trener Jakub Kuczaj, znany jako Qczaj.

Gwiazdor opublikował serię nagrań, na których zaapelował o wsparcie leczenia syna Magdy Stępień. Dostało się też ojcu dziecka, czyli Kubie Rzeźniczakowi.

"Teraz postaram się opowiedzieć coś, najspokojniej, jak potrafię, chociaż targają mną różne emocje, to będę trzymał je na wodzy, bo najważniejsze jest życie i zdrowie małego człowieka. Magda, tak jak obiecałem, Oliwierek ma moje wsparcie, ty również masz moje wsparcie. Uważam, że żadna mama, która walczy o życie swojego dziecka, nie powinna być zmuszana do tego, by te siły rozkładać pomiędzy walkę o dziecko, a odpieranie ataków hejterskich przez wyskoki swojego byłego - podkreślił Qczaj, dodając:

"Kochani, was proszę o to, żebyście zobaczyli to dziecko i przede wszystkim, jeśli macie możliwość pomóc, pomogli, zapominając o tym, że ma ojca frajera" - podsumował trener.

Magdalena Stępień udostępniła na stories nagrania Qczaja. Modelka zdradziła też, że ostatnie dni nie były dla niej łatwe.

"W ostatnich dniach przechodziłam przez istne piekło, dlatego było nas tu mniej. Nie będę się zagłębiać w szczegóły, bo to nie ma sensu. Pomału dochodzę do siebie. Choć sił mi nadal brak. Bardzo was proszę o dalsze udostępnianie zbiórki oraz chociaż najmniejsze wsparcie"  - wyznała.

fot. Instagram.com/Qczaj

fot. Instagram.com/ Magdalena Stępień