Obserwuj w Google News

Pudelek: Syn Martyniuka znowu narozrabiał. Groził ekspedientce śmiercią? "Próbował kupić kokainę"

2 min. czytania
20.12.2021 14:08
Zareaguj Reakcja

Daniel Martyniuk niedawno usłyszał wyrok, lecz nadal nie zmienił swojego postępowania. Jak donosi Pudelek, syn Zenka Martyniuka miał wszcząć awanturę w jednym z warszawskich sklepów i zagroził ekspedientce, że poderżnie jej gardło. Świadkowie twierdzą, że 32-latek podobno zażądał od kobiety narkotyków. 

Daniel Martyniuk
fot. TOMASZ MATUSZKIEWICZ/AGENCJA SE/East News

Daniel Martyniuk znany jest ze swoich zatargów z policją i częstych problemów z prawem.  Przed dwoma tygodniami 32-letni syn Zenka Martyniuka usłyszał wyrok podtrzymujący wcześniejszą decyzję sądu ws. odebrania mu prawa jazdy. Martyniuk wściekł się po rozprawie i  znieważył białostocką sędzię w social mediach, za co grozi mu kolejna kara.

O ekscesach młodego Martyniuka głośno jest od kilku lat. W 2018 roku 32-latek został ukarany za znieważenie i groźby wobec funkcjonariuszy policji, którzy zatrzymali go pijanego. Martyniuk odgrażał się wówczas, że pozbawi ich życia, a policjantkę zgwałci. Głośno było także o jego małżeńskich awanturach, kłótniach z teściami i skandalicznych nagraniach na Instagramie, w których wyzywał żonę od najgorszych. Po głośnej awanturze w Wasilkowie Martyniuk odpowiadał za posiadania marihuany. Przed ubiegłą Wielkanocą Martyniuk został zatrzymany za lekceważenie obowiązku kwarantanny i jazdę autem mimo odebranego prawa jazdy. Po wyjściu z aresztu za kaucją  narozrabiał w jednym z warszawskich lokali i wszczął awanturę w sklepie odzieżowym. Po rozwodzie z matką swojej córki buńczuczny syn króla disco polo miał się zmienić, ale jak widać, prace społeczne okazały się niewystarczającą motywacją do poprawy.  

Redakcja poleca

Pudelek: Daniel Martyniuk awanturował się w sklepie. Groził ekspedientce śmiercią?

Portal Pudelek opisał zajście w jednym ze sklepów znanej franczyzy znajdującym się na warszawskiej Pradze Północ. Według relacji świadków Daniel Martyniuk miał wtargnąć do środka i w agresywny sposób zażądać od ekspedientki narkotyków. 

Do sklepu na Pradze Północ wtargnął bardzo agresywny Daniel Martyniuk, prawdopodobnie pod wpływem środków psychoaktywnych. Próbował kupić u ekspedientki kokainę, gdy odmówiła, zaczął grozić, że poderżnie jej gardło. Krzyczał po angielsku: "I will f*cking kill you". Towarzyszyła mu była dziewczyna, Faustyna, która próbowała go uspokajać - cytuje świadka zdarzenia Pudelek. 

Jak relacjonuje informator portalu, wezwana ochrona miała wyprowadzić agresywnego syna Zenka i jego dziewczynę ze sklepu. Para zniknęła w bloku nieopodal, co unaoczniają zdjęcia zamieszczone na stronie. Kobiecie obsługującej agresywnego patocelebrytę na szczęście nic się nie stało, lecz był cała roztrzęsiona. 

Niestety Martyniuk nie poniósł żadnych innych konsekwencji za swojego zachowanie. Niepokoi to pracowników sklepu, którzy obawiają się, że sytuacja wkrótce może się powtórzyć. 

Sonda Radia ZET
####default####