Prince Charming: Oliwer pokazał zdjęcie sprzed metamorfozy. Tak wtedy wyglądał [FOTO]
Oliwer Kubiak wygrał randkowe show dla gejów "Prince Charming". Zwycięzca programu TTV podzielił się z fanami zdjęciem sprzed metamorfozy, z dodatkowymi kilogramami. Jak wtedy wyglądał?

Oliwer Kubiak to zwycięzca randkowego show "Prince Charming". Choć program dla gejów poszukujących miłości, budził spore kontrowersje, spotkał się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony fanów.
Głównym bohaterem był Jacek Jelonek: model i przyjaciel gwiazd, gdzie o jego serce walczyło aż trzynaścioro kandydatów. Jelonek co kilka dni eliminował tych, z którymi miał najsłabszy kontakt. Do finału dostało się trzech mężczyzn: Oskar Stańczak, Marek Misztal oraz Oliwer Kubiak. To właśnie Kubiak został zwycięzcą pierwszej edycji "Prince Charming".
Zobacz też: "Prince Charming" hitem w sieci. Show o randkujących gejach robi furorę
Prince Charming: Oliwer pokazał zdjęcie sprzed metamorfozy. Tak wtedy wyglądał [FOTO]
Od czasu "Prince Charming" widzowie zwrócili uwagę na ogromną metamorfozę uczestnika. W programie prezentował się jako blondwłosy przystojniak, bez zarostu i o smukłej sylwetce. Trzy miesiące później zmienił swój image: ściął włosy, wrócił do naturalnego koloru, zapuścił brodę i oddał się ćwiczeniom na siłowni.
Choć dziś Oliwer prezentuje się imponująco, przed laty mierzył się ze sporym hejtem ze strony swoich rówieśników. Wszystko przez dodatkowe kilogramy, z którymi zmagał się jako chłopiec. Zwycięzca "Prince Charming" pokazał zdjęcie, aby zwrócić uwagę na to, z jaką krytyką muszą mierzyć się dzieciaki w obecnych czasach, gdzie social media są tak bardzo dostępne i powszechne.
"Czasem tak się zastanawiam, co byłoby z moją psychiką, gdybym załapał się na dzieciństwo z social mediami. I tak bez tego nie było zbyt kolorowo, ale uszczypliwe komentarze pojawiały się w ograniczonym czasie – w szkole. Teraz z takim czymś dzieciaki mierzą się 24 h na dobrę przez komentarze czy wiadomości, na tym budują swoje poczucie wartości, co często jest zgubne. Sami musimy pamiętać, że obraźliwe komentarze w internecie czętso tak samo bolą, jak te mówione w twarz. Każdy ma inny poziom wrażliwości" - napisał Oliwer na Insta Stories.