Papcio Chmiel nie żyje. Córka znana z "Żon Hollywood" wyznała smutną prawdę
Obserwuj w Google News

Papcio Chmiel nie żyje. Córka znana z "Żon Hollywood" wyznała smutną prawdę

2 min. czytania
22.01.2021 16:03
Zareaguj Reakcja

Papcio Chmiel nie żyje. Legendarny twórca "Tytusa, Romka i A'Tomka" zmarł w wieku 97 lat. Córka rysownika, gwiazda programu "Żony Hollywood", opowiedziała poruszającą historię ojca, który musiał wyjechać za chlebem do USA. 

Papcio Chmiel
fot. Jan BIELECKI/East News

Henryk Jerzy Chmielewski, czyli słynny Papcio Chmiel, zmarł w czwartek 21 stycznia 2021 roku. Polski grafik, rysownik i autor serii komiksowej ''Tytus, Romek i A’Tomek'', odszedł w wieku 97 lat. Fani są poruszeni i składają kondolencje w sieci.

Mało kto wiedział, że rysownik był ojcem znanej z programu "Żony Hollywood" Monique Lehman. Kobieta na co dzień mieszka w Stanach i podobnie jak ojciec jest artystką. Ukończyła Warszawską Akademię Sztuk Pięknych na wydziale konserwacji rzeźby, ale zawodowo zajmuje się tworzeniem gobelinów. Jej prace są cenione na całym świecie i zdobią liczne świątynie, ratusze i budynki użyteczności publicznej. 

Papcio Chmiel nie żyje. Córka Monique Lehman o jego życiu 

Monique Lehman wzięła udział w trzeciej edycji "Żon Hollywood", reality show ukazującego kulisy życia zamożnych Polek, które osiągnęły sukces za oceanem. Przed laty szczęście próbował odnaleźć tam także Henryk Chmielewski.

Uwielbiany w Polsce rysownik w pewnym momencie zdecydował się na emigrację zarobkową, ale amerykańska rzeczywistość okazała się brutalna. Twórca "Tytusa, Romka i A'Tomka" musiał porzucić status znanego artysty i podjąć pracę fizyczną, co negatywnie wpłynęło na jego poczucie własnej wartości.  

Musiał podejmować fizyczne prace przez brak dobrej znajomości języka angielskiego i pozwolenia na pracę. Malował domy, zajmował się ogrodami, raz robił plakaty i witraże. Czuł się nikim - opowiadała w "Vivie!" córka rysownika.

Mój tata chciał być znany i lubiany. W Polsce jego książki cieszyły się ogromną popularnością. Dostawał listy, w których proszono go o powrót. Dla niego nie miało znaczenia, że za książkę dostał mniej, niż za malowanie parapetów. Ważne jest, żeby mieć pieniądze, by utrzymać się przy życiu, ale najważniejsze to robić to, co daje ci ogromną satysfakcję, co jest twoją pasją i by być kim się chce - powiedziała Monique Lehman. 

Ostatecznie pan Henryk zdecydował się wrócić do Polski. Do końca utrzymywał serdeczne stosunki ze sławną córką i wspierał ją w karierze. Monique Lehman zawsze była przez niego rozpieszczana, w przeciwieństwie do brata, którego ojciec traktował typowo po męsku.

Wychodził z założenia, że facet ma być twardy, a kobietę można rozpieszczać. Często było mi przykro, że tak do niego ostro podchodzi, a mnie traktuje łagodniej. Ale taki był model wychowania, który dziś zanika - mówiła na łamach "Vivy!" w 2018 roku.

Po odejściu żony rysownik musiał sam zajmować się dorastającymi dziećmi. W połowie lat 70. Anna Chmielewska porzuciła rodzinę i wyjechała do USA, gdzie mieszkał jej nowy ukochany. Potem dołączyły do niej dzieci. Monique Lehman rozwinęła karierę artystyczną i poślubiła przyszłego szefa programu kosmicznego w NASA. Jej brat także związał się z narodową agencją kosmiczną.

Sonda Radia ZET
####default####