Obserwuj w Google News

Natasza Urbańska o sytuacji w Rosji. Putin to szaleniec? "Są zastraszeni, nic nie ma w sklepach"

Maciej Friedrich
2 min. czytania
09.03.2022 09:33
Zareaguj Reakcja

Natasza Urbańska dowiedziała się od koleżanki z Rosji, jak żyje się w kraju rządzonym przez Władimira Putina, którego otwarcie nazwała szaleńcem. Rosjanie mają być zastraszani i nie móc kupić podstawowych produktów.

Natasza Urbańska
fot. screen: Instagram / /nataszaofficial

Rosyjska inwazja na Ukrainę nie ustaje, rosyjskie wojska nadal oblegają kraj naszych wschodnich sąsiadów i atakują z coraz większą brutalnością. Ukraińcy bronią się jak prawdziwi bohaterowie, a media podają coraz bardziej przerażające informacje. Rośnie liczba ofiar, najeźdźca używa broni zakazanej przez międzynarodowe traktaty i morduje ludność cywilną. Władimir Putin porównywany jest do Adolfa Hitlera i otwarcie nazywany zbrodniarzem wojennym. Agresja na Ukrainę potępiana jest przez cały świat, na Rosję nałożono sankcje gospodarcze, a kolejne marki opuszczają tamtejszy rynek. Sprzeciw wobec wojny wyrażają także sami Rosjanie, jednak reżim brutalnie tłamsi wszelkie protesty, więzienia są pełne osób, które nie zgadzają się na politykę dyktatora.

Zobacz także: Wojna w Ukrainie - najnowsze informacje [RELACJA NA ŻYWO]

Polacy w wyjątkowy sposób zjednoczyli się, by pomagać uchodźcom z Ukrainy, przekazują pieniądze, środki i własną energię, by zapewnić wsparcie uciekającym przed wojną. Krajowe gwiazdy nie są tu wyjątkiem, jedną z nich jest Natasza Urbańska, która wzięła udział w koncercie "Solidarni z Ukrainą". Piosenkarka ma wielu znajomych między innymi w Rosji. To właśnie od jednej z przyjaciółek dowiedziała się, jak w kraju rządzonym przez Putina żyje się przeciętnym Rosjanom. Wspomniała także o zastraszaniu ludności i problemach gospodarczych.

Redakcja poleca

Natasza Urbańska o trudnej sytuacji w Rosji. Putin zastrasza własnych rodaków?

W rozmowie z portalem Jastrząb Post Natasza Urbańska przyznała, że jest zwolenniczką nakładania sankcji gospodarczych na Rosję. Jednak martwi się o przyjaciół, którzy żyją w kraju rządzonym przez Władimira Putina. Ich sytuacja ma być nie do pozazdroszczenia.

- Sankcje nałożone na Rosję są jakąś drogą. Są jakimś rozwiązaniem. Myślę, że tu trzeba działać dużo drastycznej. Jak najbardziej popieram takie decyzje. Jednak z drugiej strony mamy też przyjaciół w Rosji, bo to nie jest Rosja kontra Ukraina. To jest Putin, szaleniec kontra Ukraina (...) "Mamy przyjaciół w Rosji, z którymi jeszcze mamy kontakt. Chociaż Galina Polidyja powiada, że za chwilę im odetną internet, za chwilę w ogóle nie będą mieli informacji. Nic nie ma w sklepach. Ona zrobiła zapasy lekarstw na 3 miesiące dla Jurija Riaszencewa, wielkiego poety rosyjskiego, ale za chwile to się skończy - poinformowała.

Niestety, wszelkie protesty są tłumione, a wysokie kary powodują strach w Rosjanach, którzy nie zgadzają się ze zbrodniczymi decyzjami Putina.

- Oni nawet nie mogą wyjść protestować, bo zamkną ich do więzienia na 15 lat. Są zastraszeni. Rosja jest kompletnie podzielona, bo jest ta frakcja, która wierzy w to, bo ogląda tylko rządową telewizję, gdzie jest propaganda. No i jest ta połowa, która protestuje i wie o tym, że trafi do więzienia - stwierdziła Natasza. 

Miejmy nadzieję, że niedługo to rosyjski przywódca będzie oglądał świat bez wojny zza krat.

####default####