Plotek: "Montażysta materiałów "Wakacyjnej Trasy Dwójki" zwolniony". Dalszy ciąg afery z Joanną Moro?
Obserwuj w Google News

Plotek: "Montażysta "Wakacyjnej Trasy Dwójki" zwolniony". Dalszy ciąg afery z Joanną Moro?

2 min. czytania
01.09.2021 08:42
Zareaguj Reakcja

Ciąg dalszy "afery Saint Tropez"? Jak ustalił serwis "Plotek", zwolniono montażystę, odpowiedzialnego za pierwotne nagranie z Joanną Moro.

Joanna Moro
fot. WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS

Joanna Moro i jej wykonanie słynnej piosenki "La Plage De Saint Tropez" od kilku dni jest jedną z najczęściej pojawiających się w mediach informacji. Przypomnijmy, że na sopockim koncercie " Wakacyjnej Trasy Dwójki" aktorka znana m.in. z tytułowej roli w serialu o Annie German zaśpiewała wspomniany wyżej utwór. Niestety, w wokalu Moro dało się słyszeć liczne fałszywe nuty, za co została porównana do Mandaryny i jej słynnego już "Every Night" (które także wybrzmiało w Sopocie). Materiał szybko został usunięty z sieci a na jego miejsce pojawił się kolejny - poprawiony.

Internauci nie kryli oburzenia tym faktem oraz kasowaniem nieprzychylnych komentarzy w social mediach TVP. Określili to nawet mianem "reasumpcji w Sopocie". Sytuację wyjaśnił w komentarzu dla "Pudelka" anonimowy  pracownik TVP, który ujawnił, że doszło do pomyłki, a głos nie należał do Moro, a jednej z tancerek.

Zobacz także: Meghan Markle i książę Harry podlewają ogród świętą wodą? "Ta woda jest czystą wodą uświęconą"

Plotek: Montażysta odpowiedzialny za materiał z Moro zwolniony

Jak informuje serwis "Plotek", "afera Saint Tropez" ma mieć swój ciąg dalszy. Z ustaleń serwisu wynika, że osoba, która była odpowiedzialna za montowanie nagrań m.in. z występu Moro, miała zostać zwolniona. Jak dowiedział się "Plotek", to jednak nie Moro naciskać miała na wyciągnięcie konsekwencji, a Helena Vondrácková.

"Aśka nie naciskała, by kogokolwiek zwalniali. Wie, jak trudno teraz znaleźć pracę w show biznesie. Ale Helena Vondrácková zrobiła taką awanturę, że TVP musiała wyciągnąć konsekwencje. No i dziś zwolnili montażystę, który montował koncert powtórkowy" - ujawnił serwisowi pracownik Telewizji Polskiej.

Do chwili publikacji "Plotek" nie otrzymał komentarza od rzecznika TVP, z kolei serwis "Plejada" skontaktował się z działem PR Telewizji Polskiej, którego przedstawicielka krótko ucięła rozmowę, stwierdzając, że nie otrzymała takiej informacji.

####default####