Maryla Rodowicz szczerze o trudnej sytuacji finansowej. "Musi być lepiej, bo gorzej być nie może"
Maryla Rodowicz, podobnie jak wielu innych artystów, zmaga się obecnie z problemami finansowymi. Gwiazda w związku z pandemią nie mogła występować na koncertach czy festiwalach. Wierzy jednak, że niebawem jej sytuacja się poprawi.

Maryla Rodowicz jest w trudnej sytuacji finansowej. Przez pandemię COVID-19 odwołane zostało wiele wydarzeń kulturalnych i rozrywkowych, zamknięte zostały teatry i kina, nie odbywają się festiwale oraz koncerty. Nic dziwnego, że wielu aktorów, wokalistów i muzyków narzeka na nagłe odcięcie źródła zarobkowania. Choć część artystów stara się przenieść swoją działalność do internetu, nie zastępuje to normalnego kontaktu z fanami. W rozmowie z "Plejadą" Maryla Rodowicz ponownie poruszyła temat pieniędzy, choć podchodzi do tego typu rozmów niechętnie.
- Nie chcę rozmawiać o pieniądzach, bo to nieeleganckie. Poza tym to zawsze wraca do mnie bumerangiem i we mnie uderza, internauci piszą, że narzekam, a są ludzie, którzy żyją za marne grosze. Dlatego w ogóle nie chcę o tym rozmawiać - zdradziła.
Zobacz także: Małgorzata Rozenek ogłosiła konkurs o 100 tys. złotych. Wystarczy spełnić jeden warunek
Maryla Rodowicz jest w ciężkiej sytuacji finansowej
Maryla Rodowicz często mierzy się z negatywnymi komentarzami, gdy narzeka na trwające bezrobocie. Wiele osób zarzuca jej, że powinna wcześniej gromadzić oszczędności. Artystka tłumaczy swoją obecną sytuację. Wierzy, że niebawem wszystko wróci do normy.
- Chciałabym wierzyć, że to się chyba wszystko skończy lada moment, a wirus sobie pójdzie. Może od nowego roku? Najważniejsze, by to tego czasu dociągnąć. A co potem? Musi być lepiej, bo gorzej być nie może! - wyznała.
Maryla Rodowicz już jakiś czas temu przyznała, że gdy nie koncertuje, nie ma innych źródeł dochodów. Podkreśla, że "ile wyśpiewa, tyle zarobi".
- Nie mam tantiem. Tyle zarobię, ile sobie wyśpiewam gardłem. Wcześniej nie narzekałam, bo kalendarz pękał w szwach, więc miałam regularny przypływ gotówki. Teraz jest gorzej, ale trzeba patrzeć z optymizmem w przyszłość i mieć nadzieję, że będzie lepiej - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".