Maryla Rodowicz przeżyła traumę na zagranicznym wyjeździe. Musiała uciekać przed gwałcicielem

Maryla Rodowicz opowiedziała o traumatycznej historii na wakacjach w Bułgarii

Maryla Rodowicz ma za sobą dość niebezpieczną przygodę za granicą. Gwiazda, będąc razem z Agnieszką Osiecką, na urlopie w Bulgarii o mały włos nie padły ofiarami gwałciciela. Artystki, chcąc dostać się w jedno miejsce, zdecydowały się "złapać autostop". Jak się okazuje, nie był to najrozsądniejszy pomysł,  gdyż kierowca wywiózł ja do lasu.

"Kierowca nagle skręcił do lasu. Wpadłyśmy w panikę. Chciał nas wywieźć celem gwałtu. Agnieszka siedziała z przodu. Dobierał się do niej" -  wspomina Maryla Rodowicz w rozmowie z "Super Expressem". Obie gwiazdy znalazły sposób na niebezpiecznego kierowcę. Przekonały go, udając zainteresowane, że lepiej będzie im pojechać do hotelu. Gdy kierowca zatrzymał się na hotelowym parkingu, zaczęły uciekać.

"Namawiałyśmy go, że lepiej będzie w hotelu. Zgodził się pojechać. Jak stanął na parkingu, uciekłyśmy galopem" - mówiła  artystka w rozmowie z tabloidem.

Maryla Rodowicz ostrzega młodych ludzi przed jazdą autostopem

Maryla Rodowicz przez swoją historię chciałaby ostrzec młodych ludzi, dla których podróżowanie, szczególnie autostopem jest niesamowitą przygodą. 

"Dziewczyny, uważajcie na sobie" - prosi gwiazda.

RadioZet.pl/ SE